W czwartkowy poranek, o godzinie 6:00 rano, 2 grudnia 1830 r. w Grodzisku zmarła 49-letnia Klara z Pilichów pierwszego małżeństwa Kowalczykowa, a drugiego Łukasiakowa – moja praprapraprapra(5)babcia.
Akt zgonu mojej przodkini Klary został spisany w następnym dniu – w piątek 3 grudnia 1830 r. o godzinie 10:00 w parafii kałuskiej, a pod dokumentem podpisał się ówczesny ksiądz proboszcz Józef Gąsiorowski. Zgłaszającymi byli Karol Pilich lat 54, zapewne brat zmarłej i Tomas Przybysz lat 46, obaj gospodarze z Grodziska. Oświadczyli oni, że 3 grudnia 1830 r., o godzinie 6:00 rano w Grodzisku zmarła Klara z Pilichów pierwszego ślubu Kowalczykowa, a drugiego Łukasiakowa, mające 49 lat, córka zmarłego Wawrzyńca Pilicha zamieszkałego na gospodarstwie w Skrudzie oraz Marianny z Dekarczyków. Zmarła pozostawiła owdowiałego męża Franciszka Łukasiaka osiadłego na gospodarstwie w Grodzisku.
Moja praprapraprapra(5)babcia Klara, jak wskazuje wiek podany w akcie zgonu, urodziła się około 1781 r., być może w Skrudzie należącej do parafii Oleksin, skoro tam mieszkali jej rodzice i tam pomarli. Niestety tej hipotezy nie uda mi się potwierdzić, bo metryki sprzed 1810 r. nie są dostępne z tamtej parafii. Przeszukując zaś indeksy parafii Kałuszyn i sąsiednich po nazwisku Pilich zauważyłam, że nazwisko Pilich występowała pod Kałuszynem już w II połowie XVIII w. – w 1757 r. urodziła się w Gójszczu Agata Pilich, córka Józefa i Jadwigi, a w 1760 r. w Grodzisku przyszedł na świat Szymon Juda syn Wojciecha i Barbary. Co ciekawe w latach 70. XVIII w. urodziło się także trzech chłopców, których rodzicami był Wawrzyniec i Marianna – w 1776 r. Jan, w 1777 r. Franciszek, a w 1779 r. Karol, być może ten sam, który zgłaszał zgon moje przodkini, bo w 1830 r. miałaby 51 lat, a w akcie zgonu Karol podał się za 54-latka. Wszyscy trzej przyszli na świat w Gójszczu, a więc być może i moja praprapraprapra(5)babka urodziła się w Gójszczu, a nie w Skrudzie jak wcześniej przypuszczałam. Choć istnieje możliwość, że po narodzinach Karola, rodzina przeniosła się do parafii Oleksin, bo pomimo że akty chrztu z początku lat 80. XVIII w. w parafii kałuskiej są zindeksowane to do 1790 r. nie występuje w nich akt chrztu Klary Pilich.
Jeśli trzej synowie Wawrzyńca i Marianny Pilichów z Gójszcza to bracia mojej praprapraprapra(5)babci to jej rodzice musieli się pobrać jeszcze przed 1776 r. Pilich mógł pochodzić z Gójszcza, a Dekarczykówna z Gołębiówki, bo nazwisko to występuje w tej wsi w II połowie XVIII w. Niestety brakuje zarówno indeksów ślubnych, jak i ksiąg małżeństw z kałuskiej parafii z okresu od 1735r., aż do akt napoleońskich, zatem aktu ślubu Wawrzyńca i Marianny nie odnajdziemy.
Moja przodkini Klara była dwukrotnie mężatką i o obu tych ślubach wspomniano w jej akcie zgonu. Pierwszym jej mężem i zarazem moim praprapraprapra(5)dziadkiem był Kazimierz Kowalczyk syn Andrzeja i Justyny z Domańskich małżonków Kowalczyk z Grodziska, choć w akcie chrztu Kazimierza zapisano nazwisko Kowalski, a nie Kowalczyk. Ślub Klary i Kazimierza odbył się przed 1804 r., bo właśnie w 1804 r. urodziła się prawdopodobnie pierwsza córka Kazimierza i Klary – Anastazja. Podejrzewam, że Klara mieszkała wówczas na wspomnianym w jej akcie zgonu gospodarstwie ojca w Skrudzie i ślubowała Kazimierzowi przed oleksińskim ołtarzem, a więc jej akt ślubu się nie zachował. Jeśli ślubowałaby przed kałuskim ołtarze, także do aktu ślubu nie dotrzemy. O dzieciach Klary i Kazimierza wspominałam w październiku przy okazji rocznicy śmierci Kazimierza, który zmarł 18 października 1814 r., post ten zawierał także wspomnienie jego narodzin – mój praprapraprapra(5)dziadek urodził się 4 marca 1783 r. >>>LINK<<<.
Po śmierci Kazimierza, Klara została z przynajmniej dwójką dzieci – Jakubem – moim prapraprapra(4)dziadkiem, który miał wówczas 9 lat i jego młodszą siostrą Magdaleną mającą 5 lat. Nie wiem co działo się z Klarą w pierwszych miesiącach po śmierci męża, ale domyślam, się, że dość szybko zdecydował się na zawarcie kolejnego związku małżeńskiego. W 1814 r. miała około 33 lat i dwóje dzieci na utrzymaniu. Jeszcze za życia Kazimierza mieszkała na pewno w Grodzisku. Zastanawiające jest to, że w okresie między 18 października 1814 r., a 11 marca 1817 r. w księgach parafialnych w Kałuszynie nie został zapisany akt ślubu Klary z Pilichów Kowalczykowej z Franciszkiem Łukasiakiem. Choć, gdy w marcu 1817 r. Klara rodzi w Grodzisku, w domu pod numerem 8, należącym do Franciszka Łukasiaka lat 22 mającego, córkę ochrzczoną imieniem Marianna jest prawowitą małżonką Łukasiaka – w akcie zapisano wprost „spłodzone z niego [Franciszka Łukasiaka] i Klary z Pilichów pierwszego ślubu Kowalczykowej trzydzieści trzy lata mającej, jego małżonki”. Dziewczynka wychowała się zdrowo i w wieku 19 lat, wyszła za mąż za 19-letniego Antoniego Żmudzina urodzonego w Grodzisku, a zamieszkałego w Rudce, syna zmarłych Macieja i Magdaleny z Jamielaków małżonków Żmudzin zamieszkałych na gospodarstwie w Rudce. Świadkował temu ślubowi mój prapraprapra(4)dziadek Jakub Kowalczyk.
Po śmierci Klary, jej małżonek Franciszek Łukasiak pozostał z wówczas 13-letnią córką Marianną, bo dzieci mojej praprapraprapra(5)babki z pierwszego małżeństwa były już dorosłe – mój prapraprapra(4)dziadek Jakub miał 25 lat i od dwóch lat był żonaty z Franciszką z Sobkowiczów – ich ślub wspominałam 27 stycznia >>>LINK<<, a jego siostra Magdalena miała 21 lat i nadal pozostawał panienką, za mąż wyszła dopiero w 1841 r. jako już 32-letnia kobieta, utrzymująca się z wyrobku i mieszkająca w Grodzisku, być może przy bracie, wyszła za mąż za wdowca Urbana Gryla mającego lat 60, także wyrobnika.
Owdowiały Franciszek Łukasiach, w dwa lata po śmierci małżonki ożenił się powtórnie. Jego żoną została Franciszka Przybysz, występująca także pod nazwiskiem Majewska córka Stanisława i Jadwigi z Wojdaków. Małżonkowie mieli przynajmniej sześcioro dzieci. Franciszek Łukasiak zmarł w 1845 r., jako 50-latek.
Klara to imię pochodzenia łacińskiego, wywodzące się od przymiotnika „clarus”, który oznacza "jasny", "jaśniejący", "sławny". Imieniny Klary przypadają trzy razy w roku – 17 kwietnia, 11 sierpnia i 17 sierpnia, ale najbardziej popularne są te z 11 sierpnia, a to za sprawą świętej Klary z Asyżu, której wspomnienie liturgiczne wówczas przypada.
Święta Klara urodziła się w 1193 r. lub 1194 r. w Asyżu, jako najstarsza z trzech córek Favarone z rycerskiego rodu Offreduccio i jego żony Ortolany. Legenda głosi, że jej matka, będąc w ciąży, w trakcie modlitwy usłyszała słowa: "Nie bój się, gdyż to dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce!". Słowa te wpłynęły na decyzję co do nadania imienia dziewczynce – na chrzcie otrzymał imię Klara czyli jasna, czysta, sławna. Dzieciństwo Klary było pełne miłości i pobożności i zbiegło się z początkiem działalność Jan Bernardone, przyszły święty Franciszek z Asyżu. Już jako 12-letnia dziewczynka często spotykała się z nim, by prowadzić dyskusje zmierzające do lepszego zrozumienia jego słów. Zachowanie to nie podobało się jej rodzicom, zamożnym mieszczanom, którzy chcąc ukrócić córce te pobożne dysputy usiłowali wydać ją za mąż. Zamiary Favarone i Ortolany spełzły na niczym, a Klara poprosiła Franciszka, by ten zwrócił się do biskupa Asyżu z prośbą, aby mogła zostać siostrą Braci Mniejszych. W Niedzielę Palmową, 28 marca 1212 r. z całą rodziną poszła do pobliskiego kościoła, gdzie po poświęceniu palm, wierni odbierali palmy z rąk biskupa. Jednak to nie Klara podeszła do biskup Gwidon, zaś to on sam zbliżył się do niej i wręczył jej palmę – był to bowiem wcześniej umówiony znak wyrażający zgodę na przyjęcie jej do Braci Mniejszych. W nocy dziewczyna niepostrzeżenie wyszła z domu, by oddać swoje życie Chrystusowi. Wtedy to z rąk świętego Franciszka otrzymała zgrzebny habit i welon zakonny. Do Braci Mniejszych wstąpiła, po pewnym czasie także jej siostra, późniejsza błogosławiona Agnieszka. Siostry zakonne zamieszkały w małym klasztorze przy kościółku świętego Dominika. Pierwszą ksienią tego klasztoru została Klara. Pierwotnie zakon nosił nazwę Pań Ubogich, potem nazwano go II Zakonem, a popularnie, od imienia Świętej Klary, zakonnice nazywano klaryskami. W 1215 r. papież Innocenty III nadał zakonowi "przywilej ubóstwa", co oznaczało, że siostry nie mogły posiadać żadnej własności, a utrzymywały się jedynie z pracy rąk swoich. Do zakonu wstępowały głównie córki szlacheckie, porzucając cały swój majątek i wybierając skrajne ubóstwo. Święta Klara w swojej posłudze klasztornej była bardzo surowa dla siebie, obok żarliwej modlitwy, prowadziła surowe życie, często pościła i czuwała w nocy. Już za życia dokonywała cudów – rozmnożyła chleb dla głodnych sióstr, leczyła i uzdrawiała je, a także wyjednała im opiekę Pana Jezusa. Pod koniec życia, osłabiona i chora nie mogła uczestniczyć we mszy świętej w Noc Narodzenia Pańskiego, ale za sprawą wielkiej wiary, doznała cudownej łaski widzenia i słyszenia Pasterki, która były odprawiana przez świętego Franciszka i jego braci w pobliskim kościele. Cud ten zaowocował tym, że święta Klara została patronką telewizji. Z chwilą śmierci świętego Franciszka, cały trud utrzymania zakonu spadł na jej barki. Klara w klasztorze świętego Damiana spędziła 42 lata życia. Zmarła 11 sierpnia 1253 r. z wyczerpania, na które złożyły się liczne posty, umartwienia i czuwania. Jej pogrzebowi przewodniczył sam papież Innocenty IV. Ciało Klary zostało złożone w grobie, w którym wcześniej spoczywało ciało świętego Franciszka. Dwa lata po śmierci została ogłoszona świętą, a uroczystej kanonizacji dokonał papież w Anagni w 1255 r. W ikonografii święta Klara jest przedstawiana z monstrancją w ręku. Jest to symbol związany z najazdem Saracenów na Asyż, kiedy to Klara miała odstraszyć najeźdźców Najświętszym Sakramentem – blask Hostii porazić wroga i zmusić go do ucieczki. Święta patronuje miastu Asyż, Florencji, naturalnie siostrom klaryskom, ale także kapucynkom, a także kobietą będącym praczkami, hafciarkami i bieliźniarkami. Od 1956 r. jest także patronką radia i telewizji
Źródła:
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-11a.php3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉