W poniedziałkowy ranek, o godzinie 3:00, 26 października 1829 r. w Kołaczu zmarła 82-letnia Franciszka Bajszczak z Judamiaków – moja prapraprapraprapra(6)babcia.
Zgon Franciszki Bajszczakowej został zgłoszony do plebana kuflewskiego, księdza Pawła Wnorowskiego, dwa dni po zgonie – w środę 28 października 1829 r. o godzinie 10:00 rano przez 45-letniego Augustyna Bajszczaka z Kołacza, syna zmarłej i 58-letniego Kazimierza Bielińskiego z Kuflewa, zięcia zmarłej, obu gospodarzy rolników. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez zgłaszających Franciszka Bajszczakowa była wdową po Tomaszu Bajszczaku, urodziła się przed 82 laty w Guzewie jako córka Michała Judamiaka i Magdaleny, a teraz mieszkała w Kołaczu i utrzymywała się z wyrobku.
Z pobieżnie przeprowadzonej kwerendy, na razie jedynie na indeksach opublikowanych na Genetece, wynika, że Franciszka Judamiak wyszła za mąż za Tomasza Bajszczaka przed 1774 r., ponieważ jak się wydaje w tym roku, w Liwcu, rodzi się ich pierwsze dziecko – córka Helena. Małżonkowie Bajszczak mieli następujące dzieci:
- w 1774 r. urodziła się Helena – w akcie chrztu nie podano nazwiska panieńskiego matki; zmarła w 1775 r. jako półtoraroczne dziecko
- ok. 1775 r. powinna urodzić się Franciszka – moja praprapraprapra(5)babcia, która 27 stycznia 1793 r. wyszła za Kazimierza Bielawskiego – Bielińskiego >>>LINK<<<, ale jej aktu chrztu brakuje w dostępnych indeksach, choć akurat brakuje z tego roku indeksów, więc może dlatego nie odnalazłam jej aktu chrztu
- w 1776 r. urodziła się Barbara – w akcie chrztu nie podano nazwiska panieńskiego matki; zmarła w 1788 r. jako 12-latka
- w 1780 r. urodził się Longin Fidelisi – w akcie chrztu wpisano nazwisko panieńskie matki – Jadamiak; zmarł w 1789 r. jako 9-latek
- w 1781 r. rodzi się syn Stanisław Józef – matka w akcie chrztu występuje pod nazwiskiem panieńskim – Stachowicz; ślad po nim zaginął
- w 1783 r. urodził się syna Alojzy Gonzaga Leon – w akcie chrztu nazwisko panieńskie matki – Jadamiak; zmarł w 1788 r. jako 5-latek
- ok. 1785 r. powinien urodzić się Augustyn, który jaki 45-letek, w 1829 r. zgłaszał zgon matki – być może Augustyn został ochrzczony jako Roch, ale w dorosłym życiu używał imienia Augustyn; w 1809 r. Augustyn ożenił się z Teresą z Zawiszków, wdową po Maleszce, a po jej śmierci, jako syn Tomasa i Franciszki Stachowiczów ożenił się w 1848 r. z Rozalią Chojnacką, córką Marcina i Teresy z Dorotczaków; zmarł w 1851 r. jako 84-latek syn Tomasa i Franciszki z Zawiszków!, mąż Rozalii z Chojeckich
- w 1785 r. urodził się Roch – w akcie chrztu matka ma znów podane nazwisko panieńskie Stachowicz – być może w dorosłym życiu używał imienia Augustyn i w 1829 r. zgłaszał zgon swojej matki, ślad po nim zaginął
- w 1788 r. urodziła się Scholastyka Apolonia – matka, w akcie chrztu, jest zapisana pod nazwiskiem panieńskim Łyziak; w 1805 r. wyszła za mąż za Rocha Maciejowicza (Maciewicza); zmarła w 1820 r.
Na podstawie powyższego rodzi się pytanie o nazwisko panieńskie mojej praprapraprapra(5)babki. Czy brzmiało ono Judamiak, czy Stachowicz czy może Łyziak. Trudno to ostatecznie i jednoznacznie stwierdzić, szczególnie na podstawie tylko pobieżniej kwerendy. Wydaje się jednak, ze należy uznać za najbardziej prawdopodobne nazwisko Judamiak, ewentualnie jego oboczności jak Jadamiak i Adamiak. Szczególnie mając na uwadze, że udało mi się dotrzeć do aktów zgonu rodziców Franciszki, czyli moich praprapraprapraprapra(7)dziadków – Michała, który zmarł w 1779 r. i Magdaleny, która odeszła w 1791 r. i oboje zostali zapisani pod nazwiskiem Jadamiak.
W piątek, 12 lutego 1779 r. na cmentarzu kuflewskim odbył się pogrzeb chłopa Michała Judamiaka mającego około 80 lat, który w słabości został opatrzony sakramentami świętymi, po czym 10 lutego 1779 r. zmarł w Guzewie.
W poniedziałek, 25 kwietnia 1791 r. odbył się pogrzeb Magdaleny Judamiakowej, chłopki, wdowy po Michale Judamiaku, mającej około 60 lat, która zmarła 24 kwietnia 1791 r. w Guzewie. Zmarła przed śmiercią była opatrzona sakramentami świętymi.
O małżonkach Michale i Magdalenie Jadamiakach także za dużo nie wiem, co prawda udało mi się ustalić kiedy zmarli, ale nie odnalazłam ich aktu ślubu. Z aktów chrztów ich dzieci, co ciekawe zapisywanych pod nazwiskiem Adamiak, które rodziły się w Guzewie wynika, że powinni pobrać się przed 1742 r., bo wówczas rodzi się ich, jak się wydaje pierworodna córka Helena. Wśród wpisów do kuflewskich ksiąg chrztu można odnaleźć akty dotyczące następujących dzieci Michała i Magdaleny Adamiaków:
- w 1742 r. urodziła się Helena; ślad po niej zaginął
- w 1743 r. urodził się Andrzej – podano nazwisko panieńskie matki – Stachówna; w 1781 r. jako syn Michała i Magdaleny Stachównej małżonków Jadamiaków ożenił się z Franciszką Rozdajek córką Stanisława i Katarzyny z Gałązków; zmarł w 1823 r. jako 80-letni wdowiec
- w 1748 r. urodziła się Marianna; ślad po niej zaginął, ale skoro w 1761 r. kolejne dziecko Michała i Magdaleny otrzymuje to samo imię, to zapewne zmarła
- w 1761 r. urodziła się kolejna Marianna; w 1785 r. jako córka Michała i Marianny ze Stachowiczów małżonków Jadamiak wyszła za mąż za Mikołaja Kielaka syna Grzegorza i Elżbiety ze Stelmachów;
Dodatkowo w 1755 r. urodziła się Franciszka Brygida córka Michała i Magdaleny, ale karta na której zapisano jej akt chrztu jest uszkodzona i nie widać nazwiska rodziców – niemniej jednak rok ten z dużym przybliżeniem mógłby być rokiem urodzenia mojej prapraprapraprapra(6)babki Franciszki, której rocznica śmierci dziś przypada.
Mniej więcej w tym czasie, w którym małżonkowie Michał i Magdalena Adamiakowie w Guzewie wydają swoje kolejne dzieci, także w Guzewie także małżonkowie Michał i Magdalena, ale zapisywani pod nazwiskiem Łyziak wydali dwoje swoich dzieci:
- w 1746 r. urodził się im syn Franciszek; ślad po nim zaginął
- w 1753 r. urodziła się im córka Zofia; także ślad po niej zaginął
W metrykach ślubnych odnalazłam jeszcze dwie córki Michała i Magdaleny Stachówny Jadamiaków – Brygidę, która w 1781 r. wyszła za mąż za Stanisława Króla syna Michała i Marianny Krych i Elżbietę która w 1785 r. wyszła za Pawła Pawłowskiego syna Mikołaja i Teresy Gielo, kawalera zamieszkałego od 7 lat w Guzewie, ale rodem pochodzącego z Gołąbek.
Mając na uwadze, że przywoływana dziś, z okazji 194 r. rocznicy śmierci moja prapraprapraprapra(6)babka Franciszka z Judamiaków Bajszczakowa w swoim życiu występowała także pod nazwiskiem Łyziak można przypuszczać, że rodzeństwo Franciszek i Zofia Łyziakowie są rodzonym rodzeństwem mojej prapraprapraprapra(6)babki i tym samym dziećmi moich praprapraprapraprapra(7)dziadków Michała i Magdaleny, którzy w konsekwencji występowali pod następującymi nazwiskami Jadamiak, Judamiak, Adamiak, Łyziak.
Powróćmy jeszcze do męża Franciszki – Tomasza Bajszczaka. Z aktu zgonu mojej prapraprapraprapra(6)babci wynika, że jej mąż zmarł wcześniej niż ona, ale pomimo zachowanych aktów zgonów, z wyjątkiem okresu 1804-1809 nie udało mi się odnaleźć stosownej metryki. Być może mam po prostu pecha i mój przodek zmarł właśnie w ciągu tych pięciu lat, z których brakuje ksiąg dokumentujących śmierć. Na dobrą sprawę o moim prapraprapraprapra(6)dziadku nie wiem nic, ani kiedy się urodził, ani kto był jego rodzicami, ani kiedy zmarł. Jedno jest pewne żył w XVIII w. i być może umarł na początku XIX w.
Choć jeśli przyjmiemy, że był mniej więcej równolatkiem swojej małżonki i zawęszymy okres poszukiwań na lata 40. I 50. XVIII w. odnajdziemy w aktach chrztów dwóch Tomaszów Bajszczaków, jacy przyszli na świat w parafii Kuflew. Pierwszy urodził się w 1746 r. w Liwcu jako syn Szymona i Barbary, a drugi był od niego o 9 lat młodszy – urodził się w 1755 r. w Małej Wsi jako syn Wawrzyńca i Katarzyny. Wygląda na to, że obaj przeżyli i założyli własne rodziny. Oprócz małżeństwa moich prapraprapraprapra(6)dziadków Tomasza i Franciszki pod Kuflewem, a konkretnie w Małej Wsi mieszkało jeszcze małżeństwo Tomasza i Petroneli z Domańskich, którzy pobrali się najpóźniej w 1780 r. Jeśli zatem przyjmiemy, że obaj Tomaszowie pozostali w swoich rodzinnych wsiach możemy przypuszczalnie przyjąć, że moim prapraprapraprapra(6)dziadkiem jest Tomasz urodzony w 1746 r. w Liwcu, syn Szymona i Barbary, zaś Tomasz, późniejszy mąż Petroneli Domańskiej urodził się w 1755 r. w Małej Wsi z Wawrzyńca i Katarzyny. Zatem bardzo na skróty i bardzo przypuszczalnie mogę przyjąć, że moimi praprapraprapraprapra(7)dziadkami z linii Bajszczaków jest Szymon i Barbara Lech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉