czwartek, 14 grudnia 2023

Barbara Kot – 235 rocznica śmierci


W niedzielę, 14 grudnia 1788 r. w Mistowie zmarła chłopka Barbara Kotowa mająca około 70 lat, która przed śmiercią została opatrzona sakramentami świętymi, a jej ciało złożono do gromu na mińskim cmentarzu. Barbara Kot była moją prapraprapraprapra(6)babcią. 

 


 

Barbara Kotowa jeśli wierzyć wiekowi podanemu w jej akcie zgonu – „około 70 lat” przyszła na świat około 1718 r. O tej mojej przodkini wiem bardzo mało. Z aktu chrztu jej córki Marianny, a mojej praprapraprapra(5)babki, która urodziła się w 1761 r. – 6 września tego roku, na „Drogach Przeszłości” wspominałam jej 262 rocznicę narodzin >>>LINK<<<, wynika, że Barbara wyszła za mąż na pewno przed 1761 r. Zważywszy, że urodziła się około 1718 r., to w 1761 r. miała już 43 lata i raczej moja praprapraprapra(5)babcia była jej jednym z ostatnich, jeśli nie ostatnim dzieckiem. Zatem zawarcie związku małżeńskiego mojej przodkini należy przesunąć w czasie nawet o jakieś 20 lat wcześniej. Niestety wśród aktów zaślubin w mińskiej parafii próżno szukać ślubu Łukasza Kota i Barbary. Na portalu My Heritage już taka para występuje i do tego jako rodzice jedynaczki Marianny – mojej praprapraprapra(5)babki, która wyszła za Franciszka Woycika. Na stronach użytkowników, którzy wymieniają moją przodkini także jako swoją, pojawia się nazwisko panieńskie Barbary – Jagodzińska. Mi niestety nie udało się dotrzeć do żadnego aktu, w którym występuje nazwisko rodowe mojej prapraprapraprapra(6)babci. W jej akcie zgonu, który zamieszczam powyżej występuje tylko nazwisko jej męża i do tego w wersji „Kotowa”, a więc wiadomo, że zmarła była żoną Kota. W akcie chrztu córki Marianny, także nie wpisano nazwiska panieńskiego matki. Najpewniej nazwisko panieńskie Barbary występowałoby w jej akcie ślubu, ale nie udało mi się go odnaleźć. Podobnie jak nie dotarła do jej aktu urodzenia.

W okolicy 1718 r., w parafii mińskiej urodziło się kilkanaście dziewczynek ochrzczonych imieniem Barbara – widać, że było to popularne imię wśród ludności podmińskiej z początków XVIII w. Niestety żadna z nich nie miałam na nazwisko Jagodzińska lub chociażby podobnie. W samym 1718 r. urodziło się aż trzy Barbary – w rodzinie Zgódka z Zamienia, w rodzinie Szikorskich, a najpewniej Sikorskich z Mińska oraz w rodzinie Gawroniak z Osin. Jedyny trop, który mógłby wskazywać na akt urodzenia mojej prapraprapraprapra(6)babci pojawia się w 1726 r., gdy w Mikanowie rodzi się Barbara, ale w akcie nie podano jej nazwiska. Być może jest to akt urodzenia mojej przodkini, a jej wiek w jej akcie zgonu mógł być zawyżony, co przecież w metrykach często się zdarza, szczególnie, że zapisano wprost około 70 lat. Trop jest o tyle trafny, że miejscem narodzin Barbary bez nazwiska jest wieś – Mikanów, czyli ta sama, w której w 1761 r. urodziła się moja praprapraprapra(5)babcia i tak, w której w 1784 r. zmarł mąż Barbary – Łukasz Kot. Stąd moje przypuszczenia, że moja prapraprapraprapra(6)babcia urodziła się w Mikanowie i tam także mieszkała, aż do śmierci męża, ale to tylko przypuszczenia.

 

Barbara Kotowa w dniu 3 marca 1784 r. została wdową – zgon Łukasza wspominałam we wrześniu przy okazji rocznicy narodzin ich córki Marianny – >>>LINK<<<. Wszystko wskazuje na to, że po śmierci męża, Barbara przeniosła się do Mistowa, do swojej córki, która mieszkała tam już od 30 stycznia 1780 r., czyli od chwili ślubu z Franciszkiem Woycikiem >>>LINK<<<. Ostatnie lata życia moja prapraprapraprapra(6)babcia spędziła przy boku córki i zięcia, ale czy były to lata szczęśliwe i spokojnej starości, tego nie wiem. Niestety pozycja osób starszych, szczególnie niedołężnych, schorowanych i nie daj Boże z problemami z pamięcią, była bardzo zła. Osoby te nie były dobrze traktowane przez innych członków rodziny i wspólnoty wiejskiej. Jak było w przypadku mojej przodkini…

 

 

Barbara to imię pochodzenia greckiego, które zyskało na popularności za sprawą języka łacińskiego. Wywodzi się z greckiego słowa Βαρβάρα oznaczającego barbarzyńcę, które w łacinie jest tłumaczone jako barbarzynka, a bardziej po polsku – cudzoziemka. Barbara swoje imieniny obchodzi pięć razy w roku, ale do najbardziej popularnych należą te z 4 grudnia, gdy przypada liturgiczne wspomnienie świętej Barbary.

Święta Barbara, a właściwie Barbara z Nikomedii to chrześcijańska dziewica i męczennica, jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli i święta Kościoła katolickiego, a także prawosławnego. Jej życie znane jest jedynie ze średniowiecznych legend i próżno szukać jej postaci u antycznych Ojców Kościoła. Życie świętej Barbary datuje się na przełom III i IV w. Średniowieczna legenda mówi, że Barbara pochodziła z pogańskiej rodziny z Heliopolis. Jej ojciec Dioskuros wysłał ją do Nikomedii do szkoły, gdzie po raz pierwszy zetknęła się ze chrześcijaństwem. Zafascynowana tą religią, przyjęła wiarę chrześcijańską, co bardzo nie spodobało się jej ojcu. Gdy młoda dziewczyna pod wpływem rodzina nie porzuciła obranej drogi, Dioskuros doniósł na córkę do władz prześladujących chrześcijan. Barbara została uwięziona w wieży, gdzie przed śmiercią miała objawienie anioła z kielichem i hostią. Dziewica została ścięta mieczem około 305 r., za panowania cesarza Galeriusza.

Według innej wersji legendy o świętej Barbarze, przedstawionej w Wielkiej księdze świętych, autorstwa Zbigniewa Bauera i Adama Leszkiewicza, wydanej w 2003 r. święta Barbara poniosła śmierć męczeńską: „Bito ją, a rany nacierano tłuczonymi skorupami, później – gdy Barbara nie chciała się poddać i nie wyrzekła się wiary – rozdzierano jej ciało hakami, przypalano boki rozżarzonym żelazem i miażdżono głowę młotami. Wreszcie obcięto jej i Julianie, kobiecie, która odważyła się żałować nieszczęsnej, piersi i wodzono po mieście na pohańbienie. Skazano obie na ścięcie, wyrok zaś na Barbarze wykonał sam okrutny ojciec”

Kult do świętej Barbary zapoczątkował papież Grzegorz I. W Polsce kult świętej Barbary był od zawsze bardzo żywy. Już w XI w., w modlitewniku Gertrudy, córki Mieszka II święta Barbara była wspominana pod datą 4 grudnia. Najstarszy polski kościół ku czci tej świętej wzniesiono w 1262 r. w Bożygniewie koło Środy Śląskiej. W XVI w., wielkim adoratorem świętej Barbary był młodziutki święty Stanisław Kostka. W 1969 r. papież Paweł VI, ze względu na niepewność historyczną istnienia świętej Barbary i opieranie się jedynie na legendach ograniczył kult świętej jedynie do czci lokalnej i usunął jej imię z litanii Wszystkich Świętych. Niemniej jednak święta Barbara jest nadal uznawana za świętą, gdyż w kościele katolickim nie jest możliwa de kanonizacja.

W tradycji, w dzień świętej Barbary wkłada się ziarnka zboża i gałązki czereśni lub wiśni do wody, a te powinny kwitnąć w Boże Narodzenie, są to tak zwane gałązki świętej Barbary.

Święta Barbara patronuje archidiecezji katowickiej, obok Matki Bożej Piekarskiej – Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, świętego Jacka Odrowąża i świętego Floriana. Jest patronką dobrej śmierci i trudnej pracy, dlatego, za swoją patronkę uznają ją górnicy, hutnicy, flisacy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze, ludwisarze, ale także więźniowie. Lud oręduje o jej pomoc w czasie burz i pożarów. W okresie II wojny światowej Barbara patronowała także polskiemu podziemiu konspiracyjnemu.

Święta Barbara i 4 grudnia jest najbardziej znany za sprawą górników, którzy tego dnia obchodzą swoje tradycyjne święto – Barbórkę.

Barbara, według opisów zawierających znaczenie tego imienia jest kobietą spokojną, pewną siebie, wyważoną i niezwykle szlachetną. Jest opiekuńcza dla inny, ale także jest niezależna, przez co nie zgadza się z opinią większości społeczeństwa, a czasami bywa nawet zbyt pobudliwa, gdyż potrzebuje większej niż inni swobody w działaniu. To dobra i wrażliwa osoba, która jest niezwykle uczuciowa i z trudem wybacza wyrządzone jej krzywdy. Barbary należą do introwertyczek, są skryte i powściągliwe, dlatego przychylność zyskuje dopiero przy bliższym poznaniu. Basie mają skłonności do leniuchowania i to w samotności, bo najlepiej czuje się we własnym świecie.

Z grudniowymi imieninami Barbary związane są przepowiednie dotyczące pogody na Święta Bożego Narodzenia:

  • Święta Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie
  • Święta Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie

Pamiętacie, jaka była pogoda w tegoroczną Barbórkę? U mnie było zimno i mroźno – skrobałam samochód po pracy, a więc był mróz, co oznacza, że zgodnie z ludowym porzekadłem na białe święta nie mamy co liczyć. Hmmm, ostatnio zima jakoś nam odpuszcza na te piękne, zimowe święta, a szkoda wielka – Gwiazdka bez śniegu nie ma tego niepowtarzalnego klimatu.

 

 

 

 

Źródło:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Barbara_z_Nikomedii

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉