sobota, 1 kwietnia 2023

Katarzyna Urbaniak – 211 rocznica urodzin

W środę 1 kwietnia 1812 r., o godzinie 7:00 rano w Zawodzie w domu pod numerem jedenastym urodziła się Katarzyna Urbaniak – moja prapraprapra(4)babcia.

Józef Urbaniak 27-letni włościanin osiadły na gospodarstwie we wsi Zawoda w dniu 1 kwietnia 1812 r., o godzinie 15:00, przyniósł do proboszcza kałuszyńskiego, swojego imiennika, Józefa Gąsiorowskiego zaledwie ośmiogodzinną córeczkę, proszą o jej chrzest. Matką dziecka była małżonka Urbaniaka – Apolonia z Pieńkowskich, której zapisano także 27 lat. Dziewczynka otrzymała imię Katarzyna. Akt urodzenia został spisany w obecności Franciszka Chromińskiego lat 60 i Macieja Rycielskiego lat 26, obaj mężczyźni byli rolnikami stanu włościańskiego i zamieszkiwali na gospodarstwie w Zawodzie. 

 


 

Moja prapraprapra(4)babka urodziła się w Prima Aprilis czyli dzień żartów, który dosłownie tłumaczy się jaki pierwszy dzień kwietnia. Czy nasi przodkowie mieli w zwyczaju świętować ten dzień pełen psot i figlów?

Prima aprilis to pradawne święto, było popularne już w średniowieczu. Niektórzy wiążą go nawet ze starożytnością. Kojarzone jest z rzymskim zwyczajem święta Carialii obchodzonym na początku kwietnia ku czci bogini Ceres, patronki wegetacji i urodzaju. Grecy zaś kojarzą ten dzień z mitem o Demeter i Persefonie, bo gdy Demeter poszukiwała porwanej do Hadesu córki kierowała się echem głosu córki, ale echo ją zwiodło.

Do Polski zwyczaj obchodzenia Prima Aprilis przywędrował w epoce nowożytnej, prosto z Europy Zachodniej, konkretnie z Niemiec. W XVII w. był już uznawany za dawną modę – polski poeta Wacław Potocki pisał wówczas, o tym dniu tak: „Prima Aprilis, albo najpierwszy dzień kwietnia. Do rozmaitych żartów moda staroletnia”. Pierwszego kwietnia opowiadano zmyślone historie, robiono przeróżne dowcipy. Dzień ten uważano na tyle nie poważny, że powstrzymywano się w nim od robienia ważnych rzeczy.

Dla rodziny Urbaniaków, a tak naprawdę Urbanów, bo Urbaniak to nic innego jako określenie syna Urbana, 1 kwietnia 1812 r. był to dzień radosny – Apolonia szczęśliwie powiła córeczkę, którą Józef niemal natychmiast ochrzcił.

 

Katarzyna w wieku niespełna 18 lat, w 1830 r., wyszła za mąż za mojego prapraprapra(4)dziadka Filipa Nowickiego - ich ślub wspominaliśmy 31 stycznia >>>LINK<<<. Zmarła przed mężem, w 1853 r. - 170 rocznica miała miejsce 5 stycznia >>>LINK<<<. Po śmierci żony, Filip szybko ożenił się powtórnie, z wdową Salomeą Zbroch. Zmarł 16 lat po mojej prapraprapra(4)babci. 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉