poniedziałek, 18 września 2023

Jan Wróbel – 227 rocznica śmierci


W niedzielę 18 września 1796 r. został pochowany mój prapraprapraprapra(6)dziadek Jan Wróbel z Lipin, 70-letni wdowiec, opatrzony przed śmiercią sakramentami świętymi.

 


 

Akt pogrzebu mojego przodka to zaledwie półtora wiersza – krótki strasznie i taki ubogi w dane, w porównaniu z aktami narracyjnymi wprowadzonymi Kodeksem Napoleona. Łacińskie metrykalia mają to do siebie, że zawierały tylko niezbędne, kanoniczne dane, które ograniczano do minimum także ze względu na miejsce w księdze.

Choć akt ten jest króciuteńki to zawiera informację, że mój prapraprapraprapra(6)dziadek umierając miał 70 lat, zapewne miał około 70 lat, ale na tej podstawie mogę w dużym przybliżeniu określić, że urodził się około 1726 r. Zapisano także, że był już wdowcem, co potwierdza śmierć jego małżonki Marianny, także w Lipinach, dziesięć lat wcześniej – w 1786 r. Odejście mojej prapraprapraprapra(6)babki było wspominane na blogu 24 czerwca, akurat w imieniny Jana >>>LINK<<<.

 

O małżonkach Janie i Mariannie Wróblach wiem niewiele. Jedno jest pewne, że przed 1769 r. zawarli związek małżeński, bo gdy 14 kwietnia 1769 r. >>>LINK<<< urodził się im syn Wojciech – mój praprapraprapra(5)dziadek wówczas byli już małżeństwem. O domniemanym małżeństwie Jana Wróbla i Marianny Rękówny wspominałam już przy okazji upamiętnienia śmierci Marianny. Na popularnym portalu do tworzenia drzew genealogicznych on-line My Heritage, na jednej z prowadzonych tam stron rodzinnych, podano jako rodziców mojego praprapraprapra(5)dziadka Wojciecha Wróbla oczywiście występujących w jego akcie chrztu Jana i Mariannę, ale Mariannie dopisano nazwisko panieńskie Rękówna i powołano się na akt małżeństwa z 1761 r. z parafii mińskiej uznając że właśnie w tym roku i w tej parafii rodzice mojego przodka zawarli związek małżeński. Niestety nie umiem potwierdzić powiązania Jana Wróbla i Marianny Rękówny z Jędrzejnkia, którzy w 1761 r. brali ślub z moimi prapraprapraprapra(6)dziadkami, stąd nie przyjmuję w swojej genealogii nazwiska Ręk – od Rękówna jak nazwiska panieńskiego mojej prapraprapraprapra(6)babci. Szerzej o tym pisałam już w poście z 24 czerwca >>>LINK<<<, a w tym miejscu chciałabym tylko przypomnieć – badajcie, sprawdzajcie, konfrontujcie, przyjmujcie z dozą niepewności, którą nabierzecie dopiero po potwierdzenie, wszystkie dane wpisane przez kogoś innego do ich drzew. Informacja poparta źródłem, a najlepiej kilkoma niezależnymi, jest informacją pewną i prawdziwą. Jeśli występuje tylko zbieżność imion to nie świadczy to o tym, że są to te same osoby. Przypomnijcie sobie sami ile Janów i ile Mariann macie w drzewie, wśród swoich przodków, ile Waszych pra(x)dziadków to małżonkowie Jan i Marianna.

 

W parafii Jeruzal nie uda się odnaleźć aktu chrztu Jana, jeśli przyjmiemy, że urodził się około 1726 r., gdyż najstarsze wpisy ochrzczonych pochodzą z 1733 r., z 1742 r. i późniejsze dopiero z lat 1744 – 1760. Podobnie sytuacja ma się z metrykami ślubnymi, gdyż najstarsze co prawda pochodzą z lat 1745-1752, ale później do 1778 r. jest przerwa, a to właśnie w tym okresie moi prapraprapraprapra(6)dziadkowie musieli zapewne zawrzeć związek małżeński. Nazwisko Wróbel w jeruzalskich księgach pojawia się dopiero w latach 40. XVIII w., ale nikogo to nie powinno dziwić, gdyż z poprzedniego okresu księgi się po prostu nie zachowały.

Udało mi się odnaleźć oprócz mojego praprapraprapra(5)dziadka Wojciecha jeszcze dwójkę dzieci Jana i Marianny. Wojciech był najstarszy, urodził się w 1769 r., jego młodszym rodzeństwem byli:

  • Jadwiga urodzona w 1772 r., zmarła w 1778 r. jako 6-latka
  • Jan urodzony w 1777 r., który w 1802 r. ożenił się z Marianną Duchówną lub Duczkówną, którym na pewno w 1811 r., 1813 i 1816 r. w Lipinach urodziło się trzech synów – Fabian, Mikołaj i Jan Kanty. Wcześnie jw. 1803 r. urodziła się im córka Katarzyna, która w 1823 r. wyszła za mąż za kowala Jana Długosza, syna Rafała i Anny Wasielówny. Nazwisko Długosz już było na blogu przywoływane w kontekście rodziny Wróbel, gdyż Rafał, po śmierci swojej pierwszej żony – Anny, ożenił się powtórnie, w 1821 r. z Teklą Wróbel – córką Wojciecha i Zofii, która była tylko o trzy lata starsza od Katarzyny. Zatem synową Rafała, została siostra stryjeczna jego drugiej żony.

 

Skoro Jan przypuszczalnie urodził się w 1726 r., to w chwili narodzin najstarszego, ustalonego syna – Wojciecha, mojego praprapraprapra(5)dziadka miał już 43 lat. Jego żona – Marianna, jak wynika z jej aktu zejścia, urodziła się mniej więcej 10 lat później, więc wydajać na świat Wojciecha miała około 33 lat. To oznacza, że oboje byli „starzy” jak na tamte czasy, jak na pierworodne dziecko. Przypuszczam, że skoro akty chrztu zachowały się z okresu bezpośrednio sprzed 1769 r., co prawda z małymi przerwami – tj. 1764 r. i 1761 r. i próżno w nich szukać chrztów dzieci Jana i Marianny, choć chrzty dzieci innych Wróblów występują – w 1746 r. rodzi się Barbara córka Baltazara i Marianny, a w 1767 r. Franciszek syn Tomasza i Marianny, to należy uznać, że wcześniejszych, niż Wojciech dzieci ta para nie miała. Zatem można domniemać, że ich wiek w metrykach śmierci jest przesadzony i faktycznie byli mniej więcej o dziesięć, a w przypadku Jana może i więcej lat młodsi. Co prawda jest to możliwe, że ich dzieci rodziły się gdy Marianny była już sporo po trzydziestce, a nawet czterdziestce gdy rodziła Jana, a jej małżonkowi bliżej było do pięćdziesiątki niż czterdziestki, ale wtedy, o ile to nie były ich kolejne związki, ludzie zakładali rodziny w okolicach 20. roku życia, a nie 30. czy 40. Niestety braki w metrykaliach jeruzalskich z I połowy XVIII w., a nawet i z pierwszych trzech ćwiartek jeśli chodzi o aktu zgonu uniemożliwiają bliższe ustalenia co do rodu Wróblów pod Jeruzalem. Zatem Jan Wróbel i jego małżonka Marianna, której nazwisko panieńskie pozostaje zagadką są protoplastami mojej linii rodowej Wróblów, późniejszych Wróblewskich. 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉