wtorek, 21 listopada 2023

Franciszek Woycik – 211 rocznica śmierci


Gdy 21 listopada 1812 r., w dworze mistowskim, na zegarze wybiła godzina 12:00 w dzień, we wsi, w chacie pod numerem 15, zmarł Franciszek Woycik, chłop, mający 70 lat i pozostawiający po sobie żonę i przynajmniej dwóch synów. Tym zmarłym 211 lat temu Franciszkiem Woycikiem był mój praprapraprapra(5)dziadek. 

 


 

Zgon mojego przodka, w kolejny dzień, a więc w niedzielę 22 listopada 1812 r., dokładnie po upływie doby od jego śmierci, został zgłoszony przez jego dwóch synów, także zamieszkałych w Mistowie – Stanisław i Jakub. W dokumencie obaj zostali określeni jako pracowici, a więc wywodzący się ze stanu chłopskiego.

W akcie zgonu zapisano, że mój przodek miał skończone 70 lat, ale w rzeczywistości był młodszy o osiem lat, bo według aktu urodzenia miał skończone tylko 62 lata. Franciszek Woycicki urodził się 1 października 1750 r., co naturalnie na blogu było już wspominane >>>LINK<<<. W wieku niespełna dwudziestu lat ożenił się z panną z Mikanowa, Marianną z Kotów, a ich rocznica ślubu była wspominana w styczniu, dokładnie 30 stycznia, gdy mijało od tego wydarzenia równo 243 lata >>>LINK<<<. Śmierć Franciszka przerwała trwające od 32 lat małżeństwo. Owdowiała Marianna zmarła dopiero po dwudziestu latach, ale jej rocznicę będę jeszcze wspominać, tuż przed samymi Świętami Bożego Narodzenia.

 

 

Jaki był Mistów, w którym żył mój praprapraprapra(5)dziadek?

Przed narodzinami mojego przodka, Mistów był własnością rodziny Borzęckich, która weszła w jego posiadanie za sprawą małżeństwa Franciszka Borzęckiego z córką Ludwika Konstantego Pocieja – Emercjanną. Mniej więcej wtedy, gdy Franciszek Woycik pojawił się na świecie, dobra mistowskie przeszły w ręce podkomorzego Pniewskiego, który raczej nie osobiście nie zarządzał majątkiem, co w jego imieniu czynił to administrator szlachetny Jan Sołtyszyński zapisywany także jako Sołtysieński i Sołtiszewski. Gdy mój praprapraprapra(5)dziadek Franciszek był już żonaty i dzieciaty, dobra Mistów jeszcze przed 1787 r., przeszły w ręce Andrzeja Rafałowicza, w którego imieniu zarządzał szlachetny Stanisław Wyszomierski. Zaś mniej więcej w dziesiątą rocznicę ślubu moich praprapraprapra(5)dziadków dobra w których mieszkali, w dniu 18 lutego 1790 r. zakupił Konstanty Łęski. Z kolei w jego imieniu majątkiem zarządzał Antoni Wolski, ten sam który od 1794 r. był już zarządcą w sąsiednich dobrach Łaziska.

Po III zaborze Mistów trafił do zaboru austriackiego, początkowo do okręgu Wiązowna, a po utworzeniu w 1803 r. cyrkułów do cyrkułu siedleckiego. Od 1809 r. wieś leżała w Księstwie Warszawskim, które utworzył Napoleon I na mocy traktatów pokojowych z Tylży w 1807 r. Po likwidacji Księstwa Warszawskiego, czyli po klęsce napoleońskiej pod Moskwą, Mistów w 1815 r. trafił do Królestwa Polskiego, które było połączone z Rosją unią personalną, ale wtedy już nie żył mój przodek…

Piętnaście lat po śmierci mojego praprapraprapra(5)dziadka Mistów miał 35 domów, w których mieszkało 322 osoby. Zatem była to duża wieś i dość liczna. Dla porównania obecnie populacja wsi Mistów ma 537 osób, a więc zwiększyła się o mniej więcej 60%

W ostatnich latach życia Franciszka Woycika została sporządzona mapa przez geometrów austriackich, która była niesamowicie dokładna. Każda wieś, w tym także Mistów została naniesiona na mapie z wielką dokładnością, tak że widać każdy dom, każdą zagrodę, a mając wiedzę, że mój przodek zmarł w domu pod numerem 15, to możemy z dużym prawdopodobieństwem określić w której chałupie to się wydarzyło.

 


Wieś była zlokalizowana w okolicy dzisiejszej ulicy Ogrodowej, która jest równoległa do ulicy Słonecznej, czyli tej biegnącej prosto do Jakubowa, zaś dwór wraz z dworskim gospodarstwie, czyli folwarkiem znajdował się pod Leontyną, czyli po drugiej stronie ulicy Kościelnej. 

 

 

Wiedząc, że gdy istniał we wsi dwór to zawsze, od niego zaczynano liczyć chałupy, a sam dom dziedzica otrzymywał od razu numer jeden, to Franciszek Woycik mógł umrzeć w chałupie, którą na poniższej mapie wskazana jest czerwoną strzałką. Nie mamy pewności czy mapa nie pominęła którejś z chałup, może jakieś mniejsze gospodarstwo nie zostało uwieńczone prze geometra, ale mniej więcej, gdzieś w tamtym miejscu dokonał swojego żywota, a zapewne także tam mieszkał mój przodek. 

 

 

A może warto się udać do Mistowa i pokrążyć mniej więcej tak, gdzie Ogrodowa skręca ku Słonecznej? Ale dziś tam już jest inny świat, po Mistowie moich przodków nie wiele pozostało…

 

 

 

 

Źródła:

M. P. Wójcicki
Monografia wsi Mistów – gniazda rodziny Wójcickich
2001
www.wojciccy.net


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉