W wtorek 24 czerwca 1823 r. p godzinie 8:00 z rana w Woli Rafałowskiej zmarł mój praprapraprapra(5)dziadek Antoni Jankowski.
O zgonie mojego przodka do proboszcza Kuflewskiej Józefa Chamerskiego w dniu 26 czerwca 1823 r. donieśli dwaj synowcy zmarłego – Jan Jankowski lat 35 mający i Andrzej Jankowski mający 32 lata obaj rolnicy z Woli Rafałowskiej. Oświadczyli oni, że dnia onegdajszego we wsi Wola Rafałowska, w domu pod numerem 22 zmarł rolnik Antoni Jankowski mający lat 55, mąż żyjącej Małgorzaty z Zawadzkich Jankowskiej.
W treści aktu pojawiają się dwa wyrazy, których znaczenie powinno być znane ogółowi społeczeństwa, ale czasem jest jednak mylnie definiowane.
Jan i Andrzej Jankowscy zgłaszający zgon mojego przodka są nazwani „synowcy obaj zmarłego” co oznacza, że są synami brata zmarłego, a nie synami samego zmarłego. Termin synowiec to staropolskie określenie syna rodzonego brata lub rodzonej siostry, ale w tym przypadku, z racji, że Jan i Andrzej posługują się nazwiskiem Jankowski to muszą to być synowie brata mojego przodka, który inaczej mówiąc był ich stryjem. I to się zgadza ponieważ zarówno Jan i Andrzej są synami Franciszka i Małgorzaty z Kalinowskich małżonków Jankowskich, a ów Franciszek Jankowski jest synem Bartłomieja i Apolonii z Trojanowskich którzy są moimi prapraprapraprapra(6)dziadkami i rodzicami Antoniego, którego 200 rocznica śmierci dziś przypada. Terminem synowiec określa się także inne pokrewieństwa w rodzinie, takie jak: brat matki, syn brata lub siostry dziadka czy po prostu pasierba.
Drugi termin użyty w treści aktu to „dnia onegdajszego” co tłumaczy się jako dnia przedwczorajszego, dnia zawczorajszego. Samo słowo onegdaj oznacza tyle co dawniej, kiedyś, ale tworząc od niego formę przymiotnikową i łącząc w wyrażenie z dniem otrzymujemy określenie dnia przedwczorajszego, z którym często spotykamy się w metrykaliach. Niektóre słowniki tłumaczą to wyrażenie także jako wcześniej niż wczoraj, nie zawężając do określenia konkretnego dnia, stąd termin może odnosić się zarówno do dnia przedwczorajszego jaki i do pięciu dni do tyłu.
Antoni Jankowski był dwukrotnie żonaty. Wspomniana w akcie zejścia Małgorzata z Zawadzkich była jego drugą żoną i moją praprapraprapra(5)babką. Moi praprapraprapra(5)dziadkowie pobrali się w 1807 r., a ich rocznica ślubu była wspominana zaledwie dwa tygodnie temu – 7 czerwca >>>LINK<<<. Pierwszą małżonką Antoniego była Marianna Stelmaszczyk, z którą pobrał się w 1798 r. – ten ślub też był już wspomniany na „Drogach Przeszłości”, ich rocznica ślubna przypadała 3 lutego, ale post wspomnieniowy został połączony w jeden wraz ze wspomnieniem powtórnego ślubu Antoniego i opublikowany, jak wyżej podałam 7 czerwca >>>LINK<<<. Owdowiała Marianna przeniosła się razem z córką i zięciem, będącym kowalem, do Czarnogłowia i tam zmarła w 1831 r. co wspominałam 24 marca >>>LINK<<<.
Udało mi się niedawno dotrzeć także do aktu urodzenia Antoniego, który urodził się w 1770 r., a więc w chwili śmierci miał 53 lata, a nie 55 jak zapisano w jego akcie zgonu – choć pomyłka o dwa lata to żadna pomyłka.
Zgodnie z aktem urodzenia Antoni Jankowski urodził się 1 czerwca 1770 r. w Woli Rafałowskiej, w której jak się wydaje spędził całe swoje życie. Co prawda nie jestem pewna odczytu daty dziennej urodzenia, a raczej ochrzczenia Antoniego, ale wydaje się, że ksiądz zapisał dzień słownie jako uno – pierwszy.
Zgodnie z aktem chrztu Antoni był synem Bartłomieja i Apolonii małżonków Jankowskich, a jego rodzicami chrzestnymi byli Wojciech Birecki i Eleonora Owczynska? oboje określeni jako honestus a więc pochodzili z rodzin rzemieślników wiejskich.
Trzeba pamiętać, że Wola Rafałowska była w XVIII w. nazywana Budami Potażnickimi, a to z uwagi na produkcję potażu czyli węglanu potasu pozyskiwanego z popiołu drzewnego. Potaż był niezbędnym produktem wykorzystywanym w hutach szkła, a najbliższa taka huta znajdowała się w miejscowości Huta Kuflewska, na zachód od Kuflewa. Mieszkańców Woli Rafałowskiej, a wcześniej Bud Potażnickich nazywano budnikami. Budnicy to grupa społeczno-zawodowa, która mieszkała w lasach i zajmowała się ich wyrębem pozyskując z wyrąbanego drzewa surowce, które były niezbędne w innych gałęziach prowadzonego w tym czasie, w okolicy przemysłu. Budnicy posiadali niezbędną wiedze z zakresu chemii, więc byli cennymi ludźmi i przede wszystkim byli grupą ludzi wolnych – nie podlegali odrabianiu pańszczyzny. Za użytkowaną przez siebie ziemie, głównie na której stała chałupa i ogród wkoło niej, bo raczej nie zajmowali się rolnictwem płacili czynsz i to na specjalnych, preferowanych warunkach, bo właściciele dóbr musieli czymś zachęcić takich uzdolnionych i wykształconych ludzi do osiedlenia się w ich dobrach. Wśród czynszowników z Woli Rafałowskiej w dokumencie z 1840 r. wymienia się rodziny Jankowskich, Kalinowskich, Gontarskich, Piotrowskich, Zawadzkich, Świderskich, i Trojanowskich. W tym czasie po Antonim Jankowskim w Woli Rafałowskiej pozostał tylko wspomniani w akcie jego zgonu synowiec, a więc bratanek Andrzeja, bo Jan zmarł wcześniej.
Część z butników przybywało do Woli Rafałowskiej z odległych krańców ziem polskich, to też ich nazwiska wydają się nam dość egzotyczne. Za takie możemy z całą pewnością uznać nazwiska rodziców chrzestnych mojego praprapraprapra(5)dziadka Antoniego Jankowskiego - Birecki i Owczyńska. Wojciech Birecki występował w latach 60 i 70. XVIII w. we wsi Huta pod Kuflewem, zapewne chodziło o wspomnianą powyżej Hutę Kuflewską, zaś o Elonorze Owczyńskiej nie udało mi się odnaleźć żadnych danych.
Źródło danych:
https://mrozopedia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉