czwartek, 12 października 2023

Józef Pieniek – 182 rocznica urodzin


We wtorek, 12 października 1841 r., o godzinie 7:00 rano w Grodzisku urodził się Józef, syn Franciszka i Marianny z Kaniów małżonków Pieniek – mój praprapra(3)dziadek.

 


 

Już po 11 godzinach od porodu, Franciszek Pieniek 37-letni gospodarz z Grodziska, będący ojcem nowonarodzonego chłopca wraz z dwoma świadkami, będącymi tak jak on gospodarzami rolnymi z Grodziska – Stanisławem Guziakiem lat 50 i Mikołajem Standziakiem lat 32, nota bene moim prapraprapra(4)dziadkiem, udali się w około 8 kilometrową drogę do kościoła do Kałuszyna. Czas jaki potrzebowali na przebycie tego odcinka, gdy szli pieszo zajął im ponad półtorej godziny, zaś jeśli poruszali się furmanką zapewne przybyli pod bramę kościelną po upływie mniej więcej półgodziny. Nie podlega jednak dyskusji, że odbywali tą drogę po zmierzchu, bo w połowie października słońce zachodzi około 17:45. Przypuszczalna droga jaką pokonali została zaznaczona na poniższej mapie. Stare mapy to bardzo dobre źródło historyczne i genealogiczne. Na ich podstawie można oszacować ówczesną sieć osadniczą i komunikacyjną. Nie wszystkie miejscowości dotrwały do naszych czasów, niektóre zaginęły bezpowrotnie, inne zostały wchłonięte przez sąsiednie, albo zmieniły nazwy. W niektórych przypadkach pierwotna nazwa dziś jest znana tylko w okolicy jako zwyczajowa nazwa pola czy lasu, o której na dobrą sprawę wiedzą tylko miejscowi. Trakty drogowe, wówczas były polnymi pisakowymi drogami lub leśnymi duktami, które po deszczu zamieniały się w nieprzebyte błota. Jak widać droga z Grodziska do Kałuszyna głównie wiodła przez pola uprawne wsi Grodzisk i Gójszcz, folwarku Skrzeki oraz wsi Szymony i Patok. Dodatkowo mój prapraprapra(4)dziadek Franciszek musiał się przeprawić przez rzekę – Witówkę pod Skrzekami, ale zapewne był tam drewniany mostek, szczególnie, że droga wiodła obok folwarku.

 



Do aktu chrztu sporządzonego przez księdza Michała Pompeckiego, Franciszek podał, że dziecko, jakie przyniósł do chrztu jest urodzone przez jego małżonkę Mariannę z Kaniów mającą lat 37 i że jego życzeniem jest, aby chłopiec otrzymał imię Józef. Tak też się stało, a jego rodzicami zostali Bartłomiej Kowalczyk i Teresa Drabarczykowa. Kowalczyk był bliższym lub dalszym sąsiadem Pieńka, tak jak on mieszkał w Grodzisku, zmarł gdy Józef miał osiem lat. Zaś matka chrzestna zapewne pochodził z rodziny Pieńków i była córką Wojciecha i Katarzyny, a skoro była ich córką to była także siostrą rodzoną Franciszka i tym samym ciotką małego Józefa. Teresa Pieńkównaj w 1836 r., jako służąca ze Skrudy, w parafii Oleksin, wyszła za mąż za Feliksa Drabarczyka syna Tomasza i Katarzyny Wiertniewskiej.

 

Mój praprapra(3)dziadek Józef Pieniek w wieku 17 lat stracił matkę Mariannę z Kaniów, która zmarła 27 kwietnia 1858 r. >>>LINK<<<. Mając skończone zaledwie 19 lat ożenił się z Marianną Prandot, a ich rocznicę ślubu będziemy wspominać w listopadzie. Kilka dni po pierwszej rocznicy ślubnej zmarł także ojciec Józefa – Franciszek Pieniek. Tym sposobem młody Pieniek, który ledwo założył własną rodzinę, pozostał bez wsparcia ojca, które w tamtym okresie zapewne było mu potrzebne, chociażby przy pracach polowych. Józef przeżył prawie 71 lat, zmarł 12 września 1912 r. w Gołębiówce, do której przeniósł się jeszcze z rodzicami jako maksymalnie trzyletnie dziecko. 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉