Właśnie zaczynał się nowy tydzień, była godzina 3:00 w nocy, 15 października 1827 r. gdy w Woli Rafałowskiej zmarła moja prapraprapraprapra(6)babcia Zuzanna Zawadzka z Gątarskich, 80 letnia wyrobnica.
Kolejnego dnia tj. 16 października 1827 r., w samo południe, do księdza Pawła Wnorowskiego, administratora parafii w Kuflewie zgłosili się Alojzy Zawadzki mający lat 26, będący sąsiadem zmarłej, choć nazwisko wskazuje, że mógł on być z rodziny i Józef Bliwiński mający lat 27 będący zięciem zmarłej, obaj byli gospodarzami rolnym z Woli Rafałowskiej.
Stawiający podali do aktu, że moja przodkini miał 80 lat, była wyrobnicą i była wdową po Karolu z Zawadzkich, podali także, że urodziła się w Woli Rafałowskiej, a jeśli to prawda, to wygląda na to, że całe życie spędziła w jednej wsi – niestety nie udało mi się dotrzeć do jej aktu urodzenia, który winien być zapisany w księgach kuflewskich w latach tuż przed połową XVIII w. o ile wierzyć wiekowi Zuzanny podanemu do metryki zejścia.
Pierwszy świadek – Alojzy Zawadzki podał się za sąsiada zmarłej i choć na pierwszą myśl przychodzi od razu, że oprócz sąsiada mógł on być synem, czy nawet wnukiem, to już pobieżna kwerenda dementuje to przypuszczenie. W parafii kuflewskiej w przeciągu dwóch lat urodziło się dwóch chłopców którzy otrzymali imię Alojzy i byli synami Zawadzkich, a konkretnie jednej pary Zawadzkich – Józefa i Teresy z Kalinowskich małżonków Zawadzkich z Woli Rafałowskiej. Pierwszy urodził się w 1785 r. i został ochrzczony jako Alojzy Gonzaga Paulin, a drugi urodził się w 1787 r. i otrzymał imiona Alojzy Gonzaga Antoni Padewski. Zatem wszystko wskazuje na to, że faktycznie Alojzy nie mógł być synem Zuzanny, gdyż innych Alojzów Zawadzkich nie odnalazłam. Myślę jednak, że zbieżność nazwisk raczej nie jest tu przypadkowa i mąż zmarłej oraz zgłaszający Alojzy byli ze sobą spokrewnieni w jakiś sposób, a w jaki? to już pozostawiam do rozwiązania innym razem.
Nazwisko drugiego zgłaszającego, który miał być zięciem zmarłej, jest wyraźnie zapisane przez „B” na początku i brzmi dość dziwnie Bliwiński. Poszukując dzieci Zuzanny i ich losów natrafiłam w 1823 r. na ślub Tekli Zawadzkiej córki Karola i Zuzanny z niejaki Józef Gliwińskim panieński syn Małgorzaty Gliwińskiej. Zatem zapewne zgłaszającym był Józef Gliwiński, a nie Bliwiński, a powstał tylko błąd w zapisie pierwszej litery jego nazwiska.
O samej Zuzannie z Gątarskich Zawadzkiej nie wiem za wiele. Jej nazwisko panieńskie było także zapisywane jako Gontarska przez „on” a nie „ą”. Tak jak już wspomniałam, jeśli wierzyć wiekowi, jaki został wpisany do aktu zgonu mojej przodkini to powinna ona urodzić się około 1747 r., ale choć z tego okresu akta chrztów zachowały się w całości to i tak nie odnalazłam w nich aktu dotyczącego narodziny mojej przodkini.
Na podstawie indeksów na Genetece można stwierdzić, że do 1750 r. w parafii Kuflew urodziły się jedynie dwie Zuzanny – w 1726 r. urodziła się Zuzanna córka Kiliana i Łucji, ale niestety nie podano w akcie jej nazwiska, zaś w 1750 r. przyszła na świat Zuzanna Wójcik córka Marcina i Marianny. Jeśli któraś z nich miałaby być moją przodkinią to prędzej Wójcikówna, choć nazwisko się nie zgadza.
Co ciekawe w najstarszych metrykach chrztu nazwisko Gątarska/i zapisane jako Gontarska/i pojawiło się tylko raz, w 1758 r., gdy ochrzczono chłopca – syna Adama i Katarzyny z Bud. Niestety karta, na której zapisano ten akt została uszkodzona przez czas i imię dziecka jest niewidoczne. W 1761 r. urodziła się Petronella córka Szymona i Barbary z Bud Potażnickich, a więc zapewne chodzi o tą samą wieś. Wygląda na to, że najstarszymi małżeństwami Gontarskich był właśnie Adam i Katarzyna oraz Szymon i Barbara z Kamińskich. Z biegiem czasu, ale już w latach 80. XVIII w. pojawiło się jeszcze małżeństwo Rocha i Felicji z Zawadzkich oraz Stanisława i Apolonii Papliczanki – Kamieńskiej.
Z kolei najstarszym wpisanym do ksiąg małżeństw małżeństwem przedstawiciela rodziny Gontarskich jest akt ślubu moich prapraprapraprapra(6)dziadków Karola Zawadzkiego i Zuzanny z Gontarskich.
W niedziele 1 marca 1772 r. w kościele parafialnym w Kuflewie został zawarty związek małżeński między kawalerem Karolem Zawadzkim i panną Zuzanną Gontarską, czego świadkami byli Szymon Gontarski, Augustyn Kwiatkowski i Adam Zawadzki. Akt został zapisany pod nagłówkiem Wola Rafałowska, więc można przypuszczać, że przynajmniej Zuzanna wówczas tam mieszkała, choć nie wykluczone, ze Karol także.
Małżonkowie Zawadzcy po ślubie osiedli w Woli Rafałowskiej, a potwierdzają to akty chrztów ich dzieci, których mieli przynajmniej czworo:
- 11 lipca 1773 r. urodziła się córka Małgorzata – moja praprapraprapra(5)babka >>>LINK<<<, która 7 czerwca 1807 r. wyszła za Antoniego Jankowskiego, także z Woli Rafałowskiej >>>LINK<<<, zmarła 24 marca 1831 r. w Czarnogłowiu w parafii Wiśniew, gdzie przeprowadziła się razem z córką i zięciem >>>LINK<<<.
- w 1776 r. urodził się syn Szymon, przyszedł on na świat we wsi Budy, zapewne chodzi tu o wieś Wola Rafałowska, która czasowo była nazywana Budami, a także Budami Potażnickimi, w 1796 r. ożenił się z Marianną Trojanowską córką Andrzeja i Magdaleny z Gałązków – oboje pochodzili z Woli Rafałowskiej, zmarł w 1823 r.
- w 1780 r. urodziła się kolejna córka Teresa Jadwiga, ona zaś została zapisana, że przyszła na świat we wsi Wola Rafałowska alias Budy, co potwierdza zamienność stosowania tych dwóch nazw miejscowości, w 1799 r. wyszła za Marcina Jozurko syna Szymona i Zofii, kawalera z Liwca, zmarła jako wdowa w 1845 r., wówczas jej nazwisko zapisano jako Jeziorek
- w 1785 r. urodziła się trzecia córka – Tekla Róża, także urodzona we wsi Wola Rafałowska alias Budy, w 1823 r., jako 38-letnia panna wyszła za mąż za 24-letniego Józefa Gliwińskiego, panieńskiego syna Małgorzaty Gliwińskiej – tego samego, który zgłaszał zgon mojej prapraprapraprapra(6)babki Zuzanny
Małżeństwo Karola Zawadzkiego z Zuzanną Gontarską trwało prawie 23 lata. Kres ich pożyciu małżeńskiemu położyła śmierć Karola, która nastąpiła 23 stycznia 1795 r.
W sobotę 24 stycznia 1795 r. odbył się pogrzeb na cmentarzu kuflewskich uczciwego Karola Zawadzkiego z Woli Rafałowskiej – mojego prapraprapraprapra(6)dziadka.
Karol Zawadzki zmarł dnia poprzedniego czyli w piątek 23 stycznia. Przed śmiercią został opatrzony sakramentami świętymi. Umierając miał około 43 lata i pozostawił po sobie owdowiałą żonę, a moją prapraprapraprapra(6)babkę Zuzannę z Gontarskich.
Wszystko wskazuje na to, że małżonkowie Karol i Zuzanna wydali na świat tylko czworo dzieci, z których wszystkie przeżyły, co było w tamtym okresie rzadkością. Gdy umierał ich ojciec dzieci te miały odpowiednio:
- Małgorzata lat 22
- Szymon lat 19
- Teresa lat 15
- Tekla lat 10.
Zatem Zuzanna pozostał z czwórką dzieci, z których dwójka starszych była już dorosłych, dwie młodsze dziewczynki, były na tyle dużych, że nie tylko były samodzielne, ale także mogły już sporo pomóc swojej matce. Rok po śmierci ojca syn Szymon, założył własną rodzinę i zapewne to on przejął gospodarstwo i kontynuował pracę jakie do tej pory wykonywał ojciec. Często tak się działo, że po śmierci ojca, dorosły lub prawie dorosły syn szybko zakładał własną rodzinę i stawał się głową nie własnej rodziny, ale także tej osieroconej przez swojego ojca. Czasem był to też wymóg konieczny, gdy wdowa z dziećmi chciała zachować użytkowaną wcześniej wraz z mężem zagrodę. Dość szybko, bo już w wieku 19 lat, za mąż wyszła także Teresa. Na ożenek Małgorzaty i Tekli, Zuzanna musiała jeszcze poczekać. Moja praprapraprapra(5)babka wychodząc za mąż miała już 34 lata, a jej młodsza siostra 38 lat, w więc obie uchodziły już za stare panny, jak na tamte czasy.
Imię Zuzanna jest pochodzenia biblijnego wywodzi się od hebrajskiego słowa szoszona, które zapożyczył język grecki i oznacza lilię. Może także wywodzić się od egipskiego słowa seszen czyli lotos. Wbrew przekonaniom jest to stare imię, bo w Polsce odnaleźć go można już w 1265 r. w formie Zuzanna i Żużanna. Występowało także w pochodnych formach: Zanna / Żanna, Zanka/ Zańka, Ożanka, Zużka, Zuchna i Oszka. W żywotach świętych wymienia się, aż ośmioro świętych o tym imieniu, to też w zależności, w której części roku urodziła się moja przodkini, a tego niestety nie wiem, otrzymała imię na cześć konkretnej świętej:
- 18 stycznia wspomina się św. Zuzanną z Salerno
- 11 maja wspomina się św. Zuzannę, męczennicę perską
- 24 maja wspomina się św. Zuzannę,
- 6 lipca wspomina bł. Zuzannę Agatę (Marię Różę) de Loye, męczennicę francuską,
- 11 sierpnia wspomina się św. Zuzannę, męczennicę rzymską,
- 19 września wspomina się św. Zuzannę, męczennicę z Eleuteropolis (pominięta w nowym Martyrologium Rzymskim)
- 17 października wspomina się św. Zuzanną (Szuszanik), męczennicę ormiańsko-gruzińskią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉