poniedziałek, 10 lipca 2023

Barbara Zawiszyna – 234 rocznica śmierci


W piątek 10 lipca 1789 r. na kuflewskim cmentarzu, tu nieopodal kuflewskiej świątyni została pochowana moja praprapraprapraprapra(7)babka Barbara Zawiszyna, wdowa po Janie Zawiszka.

 


 

Moja przodkini jak donosi jej akt zgonu zmarła mając ponad 60 lat, jako wdowa po swoim małżonku Janie. W dniu śmierci została opatrzona świętymi sakramentami, zapewne we własnym domu w Kuflewie, gdzie mieszkała.

 

O Barbarze Zawiszka z domu Bąbol wiem bardzo niewiele. Udało mi się ustalić, że razem z, wspomnianym w akcie zgonu, Janem Zawiszką byli rodzicami Feliksa Zawiszka mojego prapraprapraprapra(6)dziadka, ale nie wiem dokładnie kiedy zawarli związek małżeński. Ustalając na podstawie innych aktów, że Feliks Zawiszka urodził się około 1756 r., domniemywam, że ślub Jana i Barbary miał miejsce przed 1756 r. Jak wskazuje Geneteka, akty śluby z parafii kuflewskiej z tego roku i lat poprzednich nie zachowały się – jest przerwa od 1734 r. do 1768 r.

Pomimo, że w akcie pogrzebu Barbary zapisano, że jest ona wdową po Janie Zawiszka nie udało mi się odnaleźć aktu dotyczącego śmierci mojego praprapraprapraprapra(7)dziadka, a indeksy na Genetece są opracowane do 1803 r., więc i akt pogrzebowy mojego przodka powinien się tam znaleźć, a jednak go brakuje… Chyba że mój przodek zmarł w 1771 r. w Hucie jako 60-letni pasterz bydła…, bo odnalazłam taki akt – Jana bez nazwiska. Tak naprawdę przed 1789 r. to jedyny, mniej więcej, pasujący akty zgonu do mojego przodka. Tak wiem, koncepcja bardzo naciągana.

 

Bardziej zastanawiający jest także brak aktu urodzenia Feliksa, zwarzywszy na to, że metrykalia dotyczące chrztów zachowały się od 1716 r. w niemal 100% i są zindeksowane na Genetece, aż do 1923 r., brakuje jedynie roku 1757 i 1775, ale w tych dwóch przypadkach księgi ewidentnie się nie zachowały. Jeśli nawet mam ogromnego pecha i mój prapraprapraprapra(6)dziadek urodził się w dokładnie 1757 r. (rok 1756 jest tylko rokiem orientacyjnym obliczonym na podstawie jego wieku w akcie zgonu z 1816 r.), a ten rocznik przepadł w odmętach historii i przecież małżonkowie Jan i Barbara musieli wydać na świat inne swoje dzieci, nie możliwe, że mieli jedynie mojego Feliksa. 

 

W indeksach dotyczących narodzin, gdzie indeksujący wpisywali także imiona rodziców, w XVIII w. występują tylko trzy pary – Jan i Barbara. Są to małżonkowie Jan i Barbara Kasprzakowie z Kołacza, a później z Kuflewa, gdzie pisali się także jako Kasprowicze, Jan i Barbara Sokołowscy z Kuflewa i Jan i Barbara Kuśmierze z Małej Wsi. Co ciekawe w 1755 r. we wsi „Wólka alias Kołacz” urodził się Feliks Kasprzak syn Jana i Barbary. I tu powstaje pytanie czy przypadkiem Jan Zawiszka wcześniej nie posługiwał się nazwiskiem Kasprzak?

Nazwisko Kasprzak w parafii kuflewskiej nie jest rozpowszechnione, tak naprawdę występuje tylko w XVIII w. i tylko w Kołaczu i Kuflewie. W tych dwóch wsiach mieszka trzy rodziny Kasprzaków. Pierwsze z nich to Mikołaj i Marianną, którym w 1747 r. i w 1761 r., w Kołaczu rodziło się dwóch synów. Drugim małżeństwem jest wspomniany Jan i Barbara, którym w 1750 r., 1752 r., 1755 r. w Kołaczu oraz w 1763 r. i 1765 r. w Kuflewie rodzą się dzieci, ale o nich trochę później. Trzecią parą jest Kilian i Marianna, którym w 1754 r. w Kuflewie urodził się syn. Tyle można wyczytać z aktów chrztów, w aktach małżeństw nazwisko to w ogóle nie występuje, zaś w metrykach zgonów tj. pogrzebów występuje jedynie zmarły w 1737 r., w Kuflewie Bartłomiej Kasprzak mający lat 30 i zmarły w 1764 r. półroczny syn Jana i Barbary Kasprzaków.

Wróćmy więc do małżeństwa Jana i Barbary Kasprzaków i ich pięciorga dzieci:

  • w 1750 r. urodziła się Marianna
  • w 1752 r. urodził się Mikołaj
  • w 1755 r. urodził się Feliks
  • w 1763 r. urodził się Jakub, który w 1764 r. zmarł
  • w 1765 r. urodził się Maciej

Skoro tylko akt zgonu Jakuba został odnotowany w metrykach, to pozostała czwórka powinna przeżyć i założyć własne rodziny, ale aktów małżeństw Kasprzaków w ogóle w kuflewskiej parafii nie było. Oczywiście chłopcy mogli zawrzeć związek małżeński w innej parafii, ale najstarsza Marianna, raczej powinna w swojej rodzinnej, jak nakazywała tradycja.

 

Rodzina Zawiszków pojawia się w Kuflewie i okolicy dopiero w II połowie XVIII w., mimo zachowanych metryk chrzcielnych z I połowy tamtego stulecia, nie zostało ochrzczone żadne dziecko o nazwisku Zawiszka. Dopiero w 1764 r. ochrzczono Mateusza syna Łukasza i Katarzyny ze wsi Ruszczyza, w 1779 r. ochrzczono Kiliana Stanisława syna Szymona i Agnieszki ze Żmudzinów z Kołacza, a w 1780 r. ochrzczono Marię Magdalenę Petronelę córkę Stanisława i Tekli z Sęktasów z Kuflewa. Najstarsze metryki ślubne zawierające nazwisko Zawiszka pochodzą z 1777 r. – Jacenty Adamiak ożenił się z wdową Katarzyną Zawiska z Ruszczyzny (prawdopodobnie była to wdowa po wspomnianym wyżej Łukaszu), oraz kawaler Wit Gałązka ożenił się z panną Franciszką Zawiszka, gdzie przynajmniej Franciszka, a może także i Wit pochodzili z Ruszczyzny. W 1779 r. miał miejsce ślub Sebastiana Zawiszka syna Mikołaja i Marianny z Kołacza z Katarzyną Piotrak córką Franciszka i Franciszki z Guzewa. Zaś 1781 r. odbył się ślub mojego prapraprapraprapra(6)dziadka Feliksa Zawiszka syna Jana i Barbary Bąbol z Marianną Groszak córką Jakuba i Konstancji Woch, który był wspominany na blogu 18 lutego >>>LINK<<<. Wśród metryk pogrzebowych w 1781 r. znalazłam zgon Marianny Zawiszka , żony Mikołaja Zawiszki z Kołacza – pamiętacie Mikołaja i Mariannę Kasprzaków z Kołacza? Czy aby to nie ci sami? W kolejnych latach zapisano zgon Karola Marcina syna Stanisława i Tekli zmarłego w 1786 r. w Kuflewie i Zuzanny Klary córki Feliksa i Marianny – moich prapraprapraprapra(6)dziadków, która zmarła w 1788 r., także w Kuflewie.

 

W kuflewskich księgach metrykalnych występuje także nazwisko Zawiska, które może być zniekształceniem od nazwiska Zawiszka, albo to właśnie forma Zawiszka jest zniekształceniem nazwiska Zawiska. Forma Zawiska pojawia się w metrykach chrzcielnych już w 1739 r. gdy ochrzczono Tomasza „Witek czyli Zawiska”. O Tomaszu oraz nazwisku Zawiska rozpisywałam się już 4 czerwca przy okazji rocznicy śmierci Franciszki z Bauszczaków Bielińskiej, więc dziś pominę te rozważania odsyłając Was do tamtego wpisu >>>LINK<<<.

 

Zgodnie z powyższym mogę domniemywać, że nazwisko Kasprzak ewaluowało w nazwisko Zawiszka, choć nie mam na to żadnych twardych dowodów.

 

Andrzej Marek Nowik w publikacji dotyczącej ziemi kuflewskiej wskazuje, że najstarszymi nazwiskami jakie można spotkać w księgach metrykalnych we wsi Kołacz był Bąbol i Kasprzak, z tym, że w publikacji zapisano jako Kacprzak. Zapewne jest to spowodowane odmiennym odczytaniem trzeciej litery z nazwiska. Ja w tej chwili opieram się jedynie na indeksach na Genetece, więc nie umiem tego zweryfikować. Informacja ta potwierdza także, że z Kołacza wywodzili się Bąbolowie.

 

Udało mi się odnaleźć, przy pomocy jednego z drzew zamieszczonych na My Heritage, że rodzicami Barbary Bąbol był Paweł i Anna z Góralów. Analizując indeksy na Genetece odnalazłam ich ślub – miał miejsce w 1725 r. Zaś w aktach urodzin odnalazłam dwie Barbary córki Pawła i Anny – pierwsza przyszła na świąt w 1724 r. i jest zapisana jako pozamałżeńska, zaś druga w 1834 r. – obie naturalnie w Kołaczu. Zwarzywszy na to, że moja praprapraprapraprapra(7)babcia Barbara Zawiszka z Bąbolów gdy w 1789 r. umierała miała prawdopodobnie ponad 60 lat, to jak najbardziej mogła urodzić się w 1724 r. Pozostaje mi tylko weryfikacja w aktach zapisów z indeksów – podania już się wysyłają. I jeszcze trzeba by jakoś powiązać Jana Zawiszkę, a może nawet Kas(c)przak z Barbarą Bąbol urodzoną w 1724 r. i dopisać do nich syna Feliksa Zawiszkę późniejszego męża Marianny Grosiak. Ale czy to się uda??? Czas pokaże, bo genealogia to nie kończąca się historia J

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉