poniedziałek, 24 lipca 2023

Maciej Gromulski – 228 rocznica śmierci


W piątek, 24 lipca 1795 r. w Liwcu, wsi, a nie rzece, zmarł Maciej Gromulski lat około 50, mój prapraprapraprapra(6)dziadek.

 

 

W akcie pogrzebu czytamy, że dnia 25 lipca 1795 r. został pochowany na cmentarzu kuflewskim, pracowity Maciej Gromulski żonaty, mający około 50 lat i zamieszkały w Liwcu. Przed śmiercią został opatrzony świętymi sakramentami. Maciej dokonał swojego żywota we wsi Liwiec dnia poprzedniego, a więc 24 lipca 1795 r.

 

Wiem, że wielu z Was, szczególnie ich, którzy badają obszary dawnej ziemi liwskiej, lub mieszkają czy tylko odwiedzają te tereny, nazwa Liwiec kojarzy się z rzeką Liwiec przepływającą przez Liw, będący niegdyś siedzibą ziemi liwskiej. Sama gdy po raz pierwszy usłyszałam tą nazwę to miałam takie samo skojarzenie. Tylko gdzie Liwiec i Liw, a gdzie Kuflew…

Wieś Liwiec do dziś się nie zachowała jako oddzielna miejscowość, została wchłonięta przez sąsiedni Sokolnik, a nazwa zachowała się tylko jako przysiółek wsi Sokolnik. Liwiec wzmiankowany był już na początku XVI w., jako wieś wchodząca w skład nowo powstałej parafii w Kuflewie. W XVI-wiecznych dokumentach zapisywana jako Lywicz lub Lywyecz. Przez wieki funkcjonowała w krajobrazie pod kuflewskim, tuż przy drodze łączącej miasteczko Kałuszyn z miasteczkiem Kuflew, ale nie była to znacząca osada. W 1827 r. w Liwcu istniał tylko jeden dom, w którym mieszkało 13 osób, zapewne chodzi tu o dom folwarczny, gdyż w miejscowości istniał folwark. W połowie XIX w. podczas licytacji dóbr kuflewskich Liwiec zapisany był tylko jako folwark, bez wspomnienia o zabudowaniach i gruntach należących do włościan. W liwskim folwarku znajdował się dom folwarczny zamieszkały przez oficjalistów i sługi dworskie oraz przez Jana Borkowskiego szynkarza dóbr dworskich. Obok domu stała owczarnia, mały domek – zapewne dla służby, chlew kryty słomą, stodoła dranicami kryta, dalej cegielnia, ale bez dachu i szopa w części przykryta strzechą, a w części dranicami. Wszystkie te budynki, oprócz owczarni był drewniane.

Dla porównania w latach 90. XVIII w., kiedy w Liwcu umierał mój przodek, na 775 zindeksowanych chrztów z całej parafii Kuflew – 50 było zapisanych, jako że dzieci urodziły się w Liwcu, albo inaczej, że rodzice zamieszkiwali w tej wsi, zaś z 630 zindeksowanych aktów pogrzebów – 37 zgonów nastąpiło właśnie w Liwcu. Nie są to dane pełne, bo część z indeksów nie zawiera nazwy miejscowości, ale jak widać przez 10 lat w wiosce tej przyszło na świat przynajmniej 50 dzieci i zmarło 37 osób, co daje plusowy przyrost naturalny w tej miejscowości. 

 


 

Kim był Maciej Gromulski i czy na pewno był to Maciej…

Przy tłumaczeniu z języka łacińskiego imię Maciej i Mateusz jest często mylone, z uwagi na to, że praktycznie nie rozróżniano obu tych imion i księża zapisywali zarówno Macieja jak i Mateusza jako Mathias. W akcie pogrzebowym mojego przodka zapisano także jego imię w tej formie, dlatego trudno określić czy był to raczej Maciej czy może Mateusz. Z pomocą przyszedłby akt chrztu, pamiętając, że dzieci były chrzczone imionami świętych, których wspomnienie przypadało w okolicy ich narodzin. Maciej obchodzi swoje imieniny cztery razy w roku – 30 stycznia, 24 lutego, 14 maja i 11 listopada, nie mniej jednak najpopularniejszym patronem jest święty Maciej Apostoł, wspominany 14 maja. Z kolei Mateusz świętuje swoje imieniny 7 stycznia, 22 stycznia, 21 września i 13 listopada, a najczęściej Mateusze świętują 21 września we wspomnienie świętego Mateusza. Dlatego jeśli mój przodek urodził się np. w maju, to najprawdopodobniej łacińskie imię Mathias oznacza Macieja, zaś jeśli przyszedł na świat we wrześniu to raczej został ochrzczony imieniem Mateusz.

W jego akcie pogrzebu zapisano, że miał około 50 lat, co łatwo obliczyć, że urodził się około 1745 r.

W pierwszej połowie XVIII w. w parafii Kuflew mieszkało tylko jedno małżeństwo Gromulskich – Tomasz i Petronela, których dzieci rodziły się od 1735 r. do 1766 r., w Kuflewie, a najmłodsze w podkuflewskim Trojanowie. Wśród potomków Tomasza i Petroneli był urodzony w 1750 r. syn, który otrzymał imię Maciej. Z duży prawdopodobieństwem jest to mój przodek, a Tomasz i Petronela są moimi praprapraprapraprapra(7)dziadkami. Z zachowanych metryk zgonów z połowy XVIII w. wynika, że Maciej Gromulski nie umarł w wieku niemowlęcym, więc wszystko wskazuje na to, że dorósł do wieku dorosłego i założył rodzinę z moją prapraprapraprapra(6)babką Cecylią z Krążałów.

 

Kim byli zatem rodzice Macieja – Tomasz i Petronela. Nie wiemy skąd pochodzili, ani kiedy się pobrali, ale zapewne musiało to być przed 1735 r. Tomasz zmarł w Kuflewie w 1766 r. mając około 70 lat. W drugiej połowie XVIII w. w Trojanowie pojawiło się drugie małżeństwo Gromulskich – Wojciech i Petronela, być może pochodząca z Lechów, bo tylko w jednym akcie chrztu jej dziecka jest podane jej nazwisko rodowe. Początkowo nawet sądziłam, że po śmierci Tomasza, jego brat Wojciech ożenił się z owdowiałą Petronelą, ale małżonkowie Wojciech i Petronela wydali na świat swoje pierwsze dziecko jeszcze za życia Tomasza – w 1754 r., a więc moja teoria szybko została obalona. Petronela – małżonka Wojciecha zmarła w 1779 r. jak około 40-latka, a więc była za młoda, aby w 1735 r. urodzić pierwsze dziecko Tomaszowi Gromulskiemu. Jeśli jej wiek podany w akcie zgonu jest poprawny to w 1735 r. jeszcze się nawet nie narodziła. Zatem nie można łączyć Tomaszowej Petroneli z Wojciechową Petronelą

Tomaszowa Petronela zmarła dopiero w 1793 r. W jej akcie zgonu zapisano, że miała około 80 lat i od około 30 lat była wdową po Tomaszu Gromulskim, co by się nawet mniej więcej zgadzało, bo od śmierci Tomasza upływało wówczas 27 lat.

Na podstawie dalszej kwerendy ustaliłam, że Petronela pochodziła z rodziny Stachowiczów. Nazwisko to zostało potwierdzone w akcie ślubu Piotra Gromulskiego, który w 1787 r. jako kawaler, syn Tomasza i Petroneli Stachowicz małżonków Gromuskich ożenił się z Franciszką Koralewicz córką Andrzeja i Franciszki z Biernatów.

Zgodnie z powyższym mogę uznać, że rodzicami Macieja Gromulskiego, mojego prapraprapraprapra(6)dziadka, było Tomasz i Petronela ze Stachowiczów Gromulscy, którzy pobrali się przed 1735 r. i zamieszkiwali w Kuflewie, z małym wyjątkiem pomieszkiwania w Trojanowie. Zatem Tomasz Gromulski i Petronela Stachowicz to moi praprapraprapraprapra(7)dziadkowie.

 

Wracając jeszcze do imienia mojego prapraprapraprapra(6)dziadka. Na tą chwilę nie dysponuje Maciejowym aktem urodzenia, a tak naprawdę chrztu, bo w tamtym okresie sporządzano akta chrztu, a nie urodzenia i data wpisana do tego dokumentu odnosiła się do dnia, w którym udzielono sakramentu chrztu, a nie dnia, w którym dziecko przyszło na świat. Nie mając wglądu do metryki chrzcielnej nie wiem kiedy odbył się chrzest Macieja, więc nie umiem też określić na cześć którego świętego mój przodek otrzymała imię. Jak tylko otrzymam z ADW-P fotokopię aktu to podzielę się z Wami tą informacją. W czasie oczekiwania mogę, na podstawie indeksów na Genetece, jedynie sprawdzić czy akt był sporządzony raczej na początku czy bardziej pod koniec roku. 

 


 

Akta chrztu z 1750 r. zostały wpisane do księgi w sposób przemieszany, co w pewny sposób obrazuje lista indeksów za rok 1750 sporządzona na Genetece. Akt pierwszy, na karcie pierwszej pochodzi z 31 listopada 1750 r.!, przy czym każdy wie, że listopad ma tylko 30 dni. Zaś ostatni akt, mający numer 707 został zapisany na karcie 64v pod datą 25 października 1750 r. Wpis dotyczący chrztu mojego przodka Macieja Gromulskiego nosi numer 677 i został zapisany na karcie 62. W związku z tym można domniemywać, że mój prapraprapraprapra(6)dziadek urodził się raczej na początku roku, z tym, że wpis z 31 listopada został wpisany błędnie na samym początku księgi. Wpisy z roku poprzedniego kończą się na numerze aktu 674, który zapisano na odwrocie karty 61. W tym samym miejscu pojawiły się wpisy pod numerami 674a, 675 i 676, zaś akt dotyczący mojego przodka zgodnie z opisami ukrytymi w Genetece pod literką „i” jest pierwszym aktem na karcie 62. Reasumując przypuszczam, że mój przodek urodził się w pierwszych miesiącach 1750 r. być może nawet w styczniu, co oznacza że mógł otrzymać imię zarówno Maciej jak i Mateusz, bo wspomnienie Macieja przypada 30 stycznia i 24 lutego, zaś Mateusza 7 stycznia i 22 stycznia. Teraz pozostaje tylko czekać na przesłanie aktu chrztu małego Gromulszczaka z ADW-P, aby potwierdzić lub odrzucić moje przypuszczenia. Na razie mój prapraprapraprapra(6)dziadek pozostaje dla mnie Maciejem, choć nie mam nic do Mateuszów, to Maciej jest mi bliższy sercu, wszak mam też innego przodka Macieja Królaka, pierwszego na mariańskij ziemi.

 

 

Maciej Gromulski był ożeniony z Cecylią z Krążałów, zwaną także Stachówną. Ich ślub odbył się 21 stycznia 1776 r. w Kuflewie i były wspominany już na blogu >>>LINK<<<. Prapraprapraprapra(6)babia przeżyła swojego męża o 15 lat, zmarła w 1810 r. w Strachominie parafii latowickiej, ale o tym będzie dopiero w grudniu. Do końca życia pozostała wdową.


 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉