poniedziałek, 17 lipca 2023

Jan Lech i Marianna Włodarska – 175 rocznica ślubu


W Kałuszynie, w poniedziałek 17 lipca 1848 r., o godzinie 16:00 stanął przed ołtarzem wdowiec Jan Lech – mój prapraprapra(4)dziadek, a obok niego panna – Marianna Włodarska, a od śmierci mojej prapraprapra(4)babci Marcjanny z Gromulskich Lechowej upłynęło niespełna dwa miesiące.

 


 

O wdowich ślubach było już trochę mowy na blogu, chociażby przy okazji czerwcowych rocznic. Częściej spotyka się śluby wdowców niż wdów, a to głównie z tego względu, że kobiety w XIX w. żyły, przeciwnie jak dziś, dużo krócej niż mężczyźni. XIX-wieczne kobiety umierały przy porodach, w połogach, na skutek różnego rodzaju powikłań po mnogości przebytych ciąż, również tych nie ujawnionych w aktach metrykalnych, które kończyły się poronieniem zarówno w pierwszych jak i niemal ostatnich miesiącach stanu błogosławionego. Kobieta na wsi, w tym ciężarna kobieta, nie miała taryfy ulgowej. Wychodziła w pole razem z mężem, pracowała ciężko w gospodarstwie, nosząc ciężkie wiadra z paszą dla bydła, pieliła w spiekocie dnia warzywniak, aby mieć co do gara włożyć i wyżywić rodzinę. Ciężka praca, mało zróżnicowana dieta, brak odpoczynku i osłabienie organizmu kolejnymi ciążami nie działało pozytywnie na stan i kondycje zdrowia kobiet, to też nader często odchodziły dużo wcześniej niż ich mężowe, zostawiając ich jako młodych lub ciut starszych wdowców z gromadką mniejszych lub większych dzieci. Da się zauważyć, że owdowiały mężczyzna dużo szybciej, pomimo trwającej żałoby decydował się na kolejny ożenek, często do tego z o wiele młodszą panną. Owdowiała kobieta czekała dłużej z powtórnym zamążpójściem, zmierzając się sama z przeciwnościami dnia codziennego.

 

Mój prapraprapra(4)dziadek Jan Lech także należał do tych mężczyzn, którzy dość szybko wstąpili w kolejny związek małżeński. Pierwszą żonę Marcjannę Gromulszczankę poślubił w wieku 20 lat, ich ślub był wspominany 13 lutego >>>LINK<<<. Przeżyli ze sobą 23 lat – Marcjanna zmarła 22 maja 1848 r., co także było wspominane wraz z przedstawieniem historii Mrozów na blogu w maju, gdy przypadała dokładnie 175 rocznica jej śmierci >>>LINK<<<. Przez ćwierć wieku trwania małżeństwa, para ta wydała na świat ośmioro dzieci, z których przeżyło sześcioro i w chwili śmierci matki miały odpowiednio:

  • Mateusz – 22 lata i od trzech lat był ożeniony z Łucją z Uchmanów córką Mikołaja i Franciszki
  • Karol – 18 lat, w rok po śmierci matki ożenił się z Katarzyną ze Standziaków, córką Jana i Mariannym
  • Jan mój praprapra(3)dziadek – 16 lat, w 1852 r. ożenił się z moją praprapra(3)babką Marianną ze Standziaków córką Mikołaja i Małgorzaty z Kaniów
  • Agata – 13 lat, w 1858 r. wyszła za mąż za Piotra Zawiskę syna Feliksa i Marianny z Gałązków
  • Antoni – 10 lat, w 1866 r. ożenił się z Marianną Krzyzińską córką Wincentego i Julianny z Kołodziejów
  • Józef – 4 latka, w 1865 r. ożenił się z Józefą Maciejak córką Jana i Julianny Milewskiej

Zatem owdowiały, w wieku 41 lat Jan Lech pozostał z szóstką dzieci, z których najstarszy syn zdążył się już ożenić, ale nie wiem czy pozostał w domu rodzinnym, czy się z niego wyprowadził, zaś najmłodszy Józef miał zaledwie 4 latka i to on zapewne najbardziej odczuł brak matki. 

 

Jednak ojciec długo nie pozostawał sam z dziećmi, już 2 lipca wyszły pierwsze zapowiedzi Jana Lecha z Marianną Włodarską, a było to zaledwie 41 dni po śmierci jego pierwszej małżonki.

 

 

W poniedziałek 17 lipca 1848 r. o godzinie 16:00 w obecności świadków Stefana Łukasiaka lat 40 i Michała Uchmana lat 24, obu kolonistów we wsi Mrozy zamieszkałych, ksiądz Michał Pompecki pobłogosławił związek małżeński między Janem Lechem 44-letnim wdowcem, kolonistą w Mrozach zamieszkałym, urodzonym we wsi Trojanowie z Piotra i Elżbiety z Zawisków małżonków Lechów, a 24-letnią panną Marianną Włodarską, córką Andrzeja i Józefy małżonków Włodarskich w Skrzekach zamieszkałych, tamże urodzoną, a obecnie w Kałuszynie na służbie pozostającą. Wspomniane zapowiedzi były ogłoszone w trzy kolejne niedziele tj. 2 lipa, 9 lipca i 16 lipca w kościele kałuskim. 

 

Marianna Włodarska była córką Andrzeja i Józefy, którzy występowali w aktach metrykalnych także pod nazwiskiem Włodarczyk. Z kwerendy aktów urodzeń parafii Kałuszyn wynika, że Marianna była starsza niż wpisano jej w akcie ślubu. W księdze metrykalnej za 1822 r., pod numerem 163 znajduje się akt urodzenia Marianny córki Andrzeja Włodarczyka, wyrobnika w Skrzekach zamieszkałego, w domu pod numerem 2 i Józefy z Wilczaków lat 23 mającej. Z duży prawdopodobieństwem jest to późniejsza żona mojego prapraprapra(4)dziadka i macocha praprapra(3)dziadka, która w chwili zamążpójścia miałaby nie 24, a 26 lat. Zastanawiające jest jedynie nazwisko panieńskie Józefy, niestety w akcie małżeństwa córki, Józefa nie ma podanego nazwiska rodowego. W domniemanym akcie urodzenia podano, że matka Marianny pochodzi z Wilczaków, a gdy w 1838 r. w Zbrożkach umierał wówczas 42-letni Andrzej Włodarski, wpisano, że pozostawił po sobie żonę Józefę z Gągolów. Czy nazwisko Wilczak i Gągol, było płynne? Skąd zmiana nazwiska panieńskiego żony? Wydaje się, że Andrzej Włodarski / Włodarczyk był tylko raz żonaty, bo w 1820 r. w aktach urodzeń można odnaleźć urodzoną w Groszkach – Katarzynę – córkę Andrzeja i Józefy, właśnie z Gągolów, a dwa lata później, gdy rodzi się Marianna, Józefa została zapisana jako Wilczak…, po 16 latach, gdy owdowiała na powrót jest Gągolichą z domu… Te niejasności rozwiązuje chyba jednoznacznie akt ślubu Andrzeja i Józefy, który odbył się styczniu 1819 r. w parafii Grębków, gdyż Józefa pochodziła z Sinołęki, a ta od wieków należy do tamtejszej parafii. Pan młody – Andrzej Włodarczyk został zapisany w akcie małżeństwa jako 22-letni kawaler, włościanin, rolnik, przy matce we wsi Groszki zamieszkały, syn zmarłego gospodarza Szymona Włodarczyka i Ewy z Durlaków wyrobnicy. Panna młoda – Józefa Gągolówna to 20-letnia panna, włościanka z Sinołęki, gdzie mieszka przy rodzicach Józefie i Marcjannie z Kołaków małżonków Gągol włościan, gospodarzy. Tak więc matka Marianny, drugiej żony mojego przodka ewidentnie pochodził z rodziny Gągol, pytanie tylko skąd pojawiło się to nazwisko Wilczak w akie urodzenia z 1822 r., być może to panieńskie nazwisko matki, któregoś ze świadków, bo często zdarzały się takie pomyłki, że świadkowie na pytanie „jak z domu matka?” odpowiadali nazwiskiem panieńskim swojej matki, a nie dziecka przyniesionego do chrztu. Sama zainteresowana nie mogła sprostować tych danych, bo leżała w połogu w domu i odpoczywała po lżejszym lub cięższym porodzie, który odbywała się wyłącznie siłami natury, bez znieczulenia i obecności lekarza, co najwyżej przyszła ze wsi, znająca się ciut na porodach, ze względu na uczestniczeniu w kilkunastu, babka zwana na wyrost akuszerką i pomogła, nie zawsze w sposób umiejętny, rodzącej wydać na świat dziecko.

Podobnie jak mój prapraprapra(4)dzidek Jan Lech, tak też matka Marianny - Józefa Włodarczykowa z Gągolów powtórnie wyszła za mąż. Z tym, że mój przodek bardzo pospieszył się z kolejnym małżeństwem, a jego przyszła teściowa, ewidentni z zamążpójściem zwlekała. Na ślubnym kobiercu stanęła dopiero w 1845 r., a w akcie ślubu zapisano, że jest wdową od 1838 r., czyli od 7 lat. Z tego dokumentu czytamy także, że urodziła się z Józefa i Marianny małżonków Gągol z Sinołęki należącej do parafii grębkowskiej. Jej drugim mężem został Łukasz Badurek wdowiec mający lat 50, urodzony w Zawodzie z Franciszka i Ewy Urmańskiej, a w chwili ślubu zamieszkiwał w Kałuszynie.

Dla równowagi dodam, że ojciec Marianny Włodarskiej – Andrzej był synem Szymona i Ewy z Durlaków, urodzonym w Groszkach. Ojciec zmarł jeszcze przed 1819 r., co podano w akcie ślubu Andrzeja, zaś matka zmarła w 1826 r. w Skrzekach jako 64-letnia wdowa po Szymonie Włodarczyku z Groszk, urodzona w Sinołęce jako córka Adana i Franciszki małżonków Ptaszków, gospodarzy z Sinołęki, a w Zbrożkach zamieszkała przy dzieciach – synu Andrzeju i córce Mariannie, która wyszła za Piotra Łachniaka.

 

 

Ale wróćmy do głównych bohaterów dzisiejszego dnia, do Jana Lecha i Marianny Włodarskiej. Ich pożycie małżeńskie trwało do 1866 r., gdy w sierpniu odszedł Jan. Owdowiała Marianna zmarła dopiero w 1885 r. Przez 18 lat trwania małżeństwa, małżonkowie wydali na świat czworo dzieci:

  • Piotra urodzonego w 1849 r., który w 1868 r. ożenił się z Ludwiką córką Franciszka i Marianny z Mitlaszewskich (Miklaszewskich) małżonków Standziaków
  • Zofię urodzoną w 1853 r., która w 1873 r. wyszła za mąż za Jana Miastkowskiego syna Michała i Salomei Chilickiej
  • Ludwika urodzonego w 1856 r., który zmarł w kolejnym roku, mając zaledwie pół roczku
  • Wiktorię urodzoną w 1858 r., która w 1885 r. wyszła za mąż za Tomasza Domańskiego syna Jana i Antoniny z Gałeckich


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉