W ostatnim czasie dość modne stało się świętowanie rocznic ślubu. Na pięćdziesiątą rocznice ślubu małżonkowie otrzymują medal za długoletnie pożycie małżeńskie, który jest wręczany zazwyczaj przez Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, w którego obrębie mieszkają. Co do zasady gminy organizują raz do roku tak zwane Złote Gody dla wszystkich małżeństw, które w danym roku świętują 50 rocznice ślubu. To czas świętowania, czas radości spędzony z dziećmi, wnukami, prawnukami. Hucznie nie tylko obchodzi się 50 rocznicę ślubu, ale także wcześniejsze, okrągłe, tak jak 10 rocznice zwaną cynową czy 25 rocznicę zwaną srebrną. Zdarza się, że małżonkowie wytrwają razem więcej niż 50 lat, wówczas obchodzą kolejne okrągłe rocznice – 55 zwana szmaragdową lub platynową, 60 – diamentową, 65 – żelazną, 70 – kamienną, 75 – brylantową, a nawet 80 – dębową.
Nasi przodkowie, z racji kruchości życia, większej śmiertelności, głównie kobiet, które umierały przy porodach lub w połogach, rzadko mieli okazje świętować tak doniosłych rocznic zawierania ślubu.
Właśnie dziś przypada 182 rocznica ślubu Józefa Wąsaka i Elżbiety Milewskiej, którzy w poniedziałek 11 stycznia 1841 r. stanęli przy ołtarzu w kościele w Grębkowie i przed Bogiem w obecności księdza Wojciecha Mystkowskiego udzielili sobie sakramentu małżeństwa.
W Grębkowie 11 stycznia 1841 r. o godzinie 12:00 w południe w obecności świadków Adama Glinki lat 33 i Błażeja Kołaka l. 38 obu gospodarzy z Leśnogóry zostało zawarte małżeństwo między Józefem Wąsakiem kawalerem lat 19, synem Jakuba i Agaty z Laskowskich małżonków Wąsaków, zamieszkałych we wsi Leśnogóra, na gospodarstwie włościańskim, a Elżbietą Milewską panną lat 19 mającą córką Karola i Marianny małżonków Milewskich zamieszkałych na gospodarstwie włościańskim w Sinołęce.
Józef Wąsak syn Jakuba i Agaty z Laskowskich to mój praprapra(3)dziadek, zaś Elżbieta Milewszczanka to jego pierwsza żona, moją praprapra(3)babką była druga żona Józefa – Katarzyna z Królów.
Ze związku małżeńskiego Józefa i Elżbiety prawdopodobnie nie narodziło się żadne dziecko, a sielankę małżeńską przerwała śmierć Elżbiety – małżonkom było dane jedynie świętować pierwszą rocznicę ślubu zwaną rocznicą papierową.
Elżbieta Milewszczanka Wąsakowa zmarła 4 czerwca 1842 r. o godzinie 3:00 rano, miała 24 lata i pozostawiła owdowiałego męża Józefa, który 23 stycznia roku następnego poślubił pannę Katarzynę Królównę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉