W środę 27 stycznia 1886 r. o godzinie 16:00, wieloletni ksiądz proboszcz parafii Jakubów – Teodor Zieliński, pobłogosławił związek małżeński moich prapra(2)dziadków – Stanisława Wąsaka i Marianny Nowickiej.
Stanisław Wąsak w chwili ślubu miał 29 lat, był kawalerem służącym w podkałuszyńskiej Zawodzie. Urodził się w Ossównie w parafii Czerwonka Liwska jako syn Józefa i Katarzyny z domu Król małżonków Wąsaków. Osierocony już przez rodziców, którzy zmarli – ojciec w 1877 r., a matka w 1880 r.
Marianna Nowicka była 19-letnią panną, która urodziła się i mieszkała przy rodzicach, Jani i Mariannie z Królaków, w Mariance. Pięć miesięcy po ślubie, zmarła Mariannie matka, ojciec zaś mieszkał z córką jeszcze przez trzynaście lat, nie wstępując w kolejny związek małżeński.
Z uwagi na to, że państw młodzi zamieszkiwali w dwóch różnych parafiach zapowiedzi przedślubne wychodziły zarówno w parafii kałuszyńskiej, na terenie której mieszkał Stanisław, jak również w parafii jakubowskiej będąca rodzimą parafią panny młodej. Pierwsza zapowiedź wyszła 10 stycznia, druga 17 stycznia, a trzecia 24 stycznia, a więc w trzy kolejne niedziele 1886 r.
Świadkami zawarcia związku małżeńskiego byli, jak podaje metryka ślubna: Jakub Królak mający 45 lat oraz Walenty Królak mający 35 lat. Byli to koloniści zamieszkali w sąsiednich Budach Przytockich, a prywatnie wujowie młodziutkiej Marianny. Matka Marianny, także Marianna była siostrą Jakuba i Walentego Królaków.
Związek małżeński Stanisława i Marianny trwał 19 lat. Przez ten czas wydali oni na świat sześcioro dzieci, ale tylko dwoje dożyło wieku dorosłego i założyło swoje rodziny. Pierworodna była Felicja urodzona 1 lipca 1887 r., która zmarła jako panna, zapisana w akcie zgonu imieniem Feliksa, dnia 9 lipca 1907 r., mając skończone 20 lat. Kolejna córka – Michalina urodziła się 19 września 1890 r., ona także zmarła w 1907 r., dokładnie 11 kwietnia, mając 16 lat. Niestety nie są znane przyczyny śmierci obu młodych kobiet, krótki czas między jednym, a drugim zgonem (3 miesiące) przywołuje na myśl jakąś zaraźliwą chorobę, choć w całej wsi, w 1907 r. zmarły tylko te dwie młode Wąsakówny, więc raczej nie była to choroba, która zbierała żniwo w całej okolicy. Dnia 20 listopada 1893 r. na świat przyszedł pierwszy syn – Józef – mój pradziadek. Niemal trzy lata później, 1 listopada 1896 r., urodziła się Apolonia, która mając dwa i pół miesiąca zmarła w styczniu 1897 r. W dniu 22 stycznia 1899 r. Marianna powiła kolejną córkę, ochrzczoną imieniem Franciszka, dziecku nie dane było długo cieszyć się życiem, zmarła 12 lipca 1902 r. w wieku blisko trzech i pół lat. Drugi syn Wąsaków urodził się 19 marca 1903 r., nadano mu imię Antoni.
Marianna z Nowickich Wąsakowa zmarła 14 kwietnia 1905 r., było to w piątek po świętach Wielkanocnych, miała niespełna 39 lat.
Owdowiały Stanisław pozostał z czwórką dzieci: Felicją/Feliksą której brakowało dwa i pół miesiąca do skończonych 18 lat, Michaliną, która skończyła 14 lat i 7 miesięcy, Józefem mającym 11 i pół roku, oraz najmłodszym Antonim który miał skończony drugi rok życia.
Wydaje się, że wdowiec Stanisław odkładał decyzje o powtórnym ożenku, pomimo że w domu miał małego, dwuletniego synka. Być może nie spieszył się ze swoją decyzją z uwagi na to, że jego dwie córki, a w szczególnie pełnoletnia już Felicja zwana także Feliksą była w stanie zaopiekować się dzieckiem. Wszak jej matka mając tylko rok więcej, wychodziła za mąż za jej ojca. Po śmierci Feliksy i Michaliny w 1907 r., Stanisław pozostał z dwoma synami – Józefem, który miał już prawie 14 lat, oraz Antonim, który skończył piąty rok życia. Można przypuszczać, że ojciec nie mógł pogodzić pracy na roli z pracami domowymi i wychowywaniem dwóch chłopców, gdzie szczególnie przy wychowywaniu młodszego była niezbędna kobieca ręka, dlatego w lutym 1908 r. zdecydował się na powtórny ożenek. Jego żoną została 41-letnia Julianna córka Adama i Marianny z Bogackich małżonków Kwiatków, będąca od września 1899 r. wdowa po Janie Kolińskim. Julianna urodziła się w Górach, ale w 1908 r. mieszkała w Budach Kumińskich, z których pochodził jej zmarły mąż Jan Koliński. Do Marianki, do swojego drugiego męża przeprowadziła się ze swoimi, przynajmniej dwoma, dorosłymi już córkami – Marianną mającą około 20 lat oraz Józefą, która była o dwa lata młodsza, obie panny Kolińskie wychodziły za mąż z Marianki. Niestety po ślubach córek, ślad po Juliannie primo voto Kolińskiej secundo voto Wąsak się urywa, nie udało się odnaleźć jej aktu zgonu.
Stanisława Wąsak zmarł w Mariance, miesiąc przed pamiętną bitwą wojsk polskich z bolszewickimi, nazwaną Cudem nad Wisłą, dnia 17 czerwca 1920 r. jako wdowiec. Zapewnie podobnie jak jego pierwsza żona, a moja prapra(2)babka Marianna został pochowany na jakubowskim cmentarzu, ale niestety do dziś grób się nie zachował, a może jest to ten sam grób w którym spoczął zmarły po 22 latach po Stanisławie mój pradziadek Józef i zmarła 62 lata po Józefie jego córka Janina – moja babcia Jasia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉