Śmierć zawsze przychodzi nie w porę i za wcześnie, choć zabiera osoby w podeszłym wieku, to dla bliskich nadal jest za wcześnie.
W piątkowe popołudnie o godzinie 15:00, 3 lutego 1843 r., we wsi Łaziska, gnieździe rodowym rodziny Królak zmarł mój praprapraprapra(5)dziadek Feliks Królak.
Zgon mojego przodka zgłaszali Adam Michałowski mający lat 48 i Maciej Sadoch liczący 36 lat obaj gospodarze w Łaziskach zamieszkali. Byli to bliżsi lub dalsi sąsiedzi Feliksa, którzy podali, że Feliks Królak miał lat 80, był wdowcem po Mariannie i utrzymywał się z wyrobku. Informację o zgonie przyjmował proboszcz Andrzej Sypniewski, on prawdopodobnie także prowadził pogrzeb zmarłego.
Z kwerendy akt metrykalnych wiemy, że Feliks Królak urodził się w 1765 r. w Łaziskach, jako syn Szczęsnego i Kunegundy małżonków Królak. W 1791 r. ożenił się z moją praprapraprapra(5)babką Ewą z Witków, córką młynarzy, gdy ona zmarła w 1817 r., po 16 miesiącach ożenił się w Marianną wdową po Franciszku Parolu, a córką małżonków Wocialów.
Feliks Królak mieszkał w Łaziskach, w sercu rozległych dóbr ziemskich Łaziska, które według ogłoszenia wystawienia majątku na licytacje w 1840 r. obejmowały
około 195 włók, 24 morgi i 19
prętów ziemi i składały się z jednego ciągłego
kawała ziemi, żadną cudzą
własnością nieprzedzielonego.
Wieś Łaziska w tym ogłoszeniu zostały opisane następująco:
Wieś folwarczna Łaziska. Składa się z jednego
ciągłego kawała ziemi przybliżonej
rozciągłości około włok 33 morgów 14 miary nowo-polskiej
zajmująca, gruntu
2/3 częściach klassy II żytniej, a w 1/3 klassy III żytniej,
łąki zaś w
2/3 częściach gruntowe, a w 1/3 części błotniste, w której to wsi znajdują
się zabudowania dworskie i włościańskie, włościan czyli gospodarzy
rolnych
sprzężajnych 12, pieszych 8, a to podług opisu w zajęciu znajdującego
się i
jest w dzierżawnem posiadaniu Ignacego Puchały Cywińskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉