We wtorek 7 lutego 1826 r. zmarł mój praprapraprapra(5)dziadek Jakuba Borzyma, od którego śmierci minęło już 197 lat.
Dzień po zgonie, 8 lutego 1826 r. o godzinie 9:00 z rana z Mieni do Cegłowa przybyło dwóch włościan – Łukasz Borzym i Stefan Kielak obaj po 50 lat mający i oświadczyli księdzu proboszczowy cegłowskiemu Leonowi Burkackiemu, że w Mieni dnia poprzedniego, to jest 7 lutego 1826 r., wieczorem o godzinie 18:00 umarł brat Łukasza Borzyma – Jakub Borzym włościanin mający 40 lat, syn Tomasza i Katarzyny małżonków Borzymów z Mieni, pozostawił po sobie owdowiałą żonę Antoninę z Osińskich, choć Antonina występuje także pod nazwiskiem Zychowicz i Rzyszko, o czym pisałam już przy okazji rocznicy zgonu Antoniny – post z 26 stycznia >>> LINK <<<
Antonina Borzym do śmierci pozostała wdową, zamarła blisko 20 lat po mężu, do końca mieszkała w Mieni przy synu Karolu, który zgłaszał jej zgon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉