W pierwszą niedziele Wielkiego Postu 1898 r., choć jak wiemy niedziele do okresu Wielkiego Postu się nie wliczają, w dniu 27 lutego, o godzinie 3:00 nad ranem przyszła na świat moje prababcia Helena Borzym córka Jana i Aleksandry z Lechów małżonków Borzym.
W czasie nieszporów, być może po nabożeństwie Gorzkich Żali ojciec dziecka wraz z dwoma sąsiadami przynieśli moją prababkę do kuflewskiego kościoła, aby ją ochrzcić. Warto zwrócić uwagę na to, że dzieciątko miało zaledwie 14 godzin, jeśli wierzyć informacjom zawartym w metryce, gdy spisywano jej akt urodzenia.
Przy okazji warto się pochylić nad nabożeństwem Gorzkich Żali, które jest zbiorem pieśni o męce Pańskiej. W polskich kościołach nabożeństwo to jest odprawiane od 1707 r. Po raz pierwszy zostało uroczyście odprawione w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu tj. 13 marca 1707 r. w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża w Warszawie i dość szybko rozpowszechniło się na całą Polskę, było śpiewane w większości polskich parafii, a migrujący za chlebem polscy chłopi, zabierali ze sobą to, co mieli najcenniejszego – swoją wiarę, a z nią modlitwy i nabożeństwa. W ten sposób do dzisiaj Gorzkie Żale są śpiewane w całym świecie, głównie w społecznościach polonijnych. Także nasz Ojca Świętego Jana Pawła II rozpropagował to nabożeństwo w chrześcijańskim świecie na wszystkich kontynentach. Od początku Gorzkie Żale miały bardzo uroczystą oprawę liturgiczną, odbywały się zaraz po niedzielnych Nieszporach podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu. Obok pieśni lamentacyjnych były głoszone kazania pasyjne. Gorzkie Żale to nabożeństwo unikatowe i jedyne w swoim rodzaju.
Razem z 33-letnim Janem Borzym z oddalonej o około 10 kilometrów Rudki do kościoła parafialnego w Kuflewie przybyli dwaj rolnicy – Józef Gójski mający 40 lat i Piotr Lech mający 28 lat, zapewne był to brat Aleksandry i szwagier Jana. Wszyscy trzej oświadczyli, że dzisiejszej nocy, nad ranem o 3:00 żona Jana – Aleksandra, która pochodziła z rodziny Lechów mająca 23 lata urodziła dziewczynkę, której nadano imię Helena. Rodzicami chrzestnym Helenki zostali Józef Gójski i Marianna Miklaszewska.
O ile ojciec chrzestny – Józef raczej był sąsiadem Borzymów, o tyle Marianna Miklaszewska była rodzoną siostrą Aleksandry, obie były córkami Jana i Marianny ze Standziaków małżonków Lechów. Marianna w wieku 21 lat wyszła za swojego równolatka Jana Miklaszewksiego pochodzącego z Grodziska, z sąsiedniej parafii Kałuszyn, syna Alojzego i Marianny z Gałązków. Rodziny utrzymywały ze sobą kontakt, w latach 50. XX w. wnuczka Miklaszewskich – Anna była starszą druhną na ślubie moich dziadków Feliksa i Janiny.
Moja prababcia Helena z Borzymów wyszła za mąż za Józefa Wąsaka w 1919 r. – 17 lutego przypadała 104 rocznica tego ślubu >>>LINK<<<, Zmarła, jak podaje informacja na marginesie aktu urodzenia, w 1967 r., o czym wspominałam 9 stycznia przy okazji 56 rocznicy śmierci >>>LINK<<<.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉