piątek, 17 lutego 2023

Wawrzyniec Bereda i Marianna Kamińska – 218 rocznica ślubu

Wawrzyńca Beredę już znacie, poznaliście go 2 lutego gdy wspominaliśmy jego ślub z Katarzyną z Gryzów – była to 199 rocznica ślubu i był to powtórny ślub mojego praprapraprapra(5)dziadka >>>LINK<<<

Dziś zaś przypada 218 rocznica ślubu Wawrzyńca z moją praprapraprapra(5)babcią – Marianną z Kamińskich.

O ile metryka ślubna Wawrzyńca sprzed 199 lat była spisana w formie narracyjnej i zawierała bardzo dużo danych na temat państwa młodych, o tyle akt ślubu sprzed 218 lat ma formę tabelaryczną i jest bardzo ubogi w dane dotyczące nowo zaślubionych.

17 lutego 1808 r. (w domyśle, wynika to z poprzednich stron księgi) związek małżeński w parafii Stanisławów zawarł Wawrzyniec Bereda, katolik, lat 26 mający, kawaler oraz panna Marianna Kamińszczanka, zamieszkała w Rządzy w domu pod numerem 16, katoliczka mająca lat 20. Świadkami błogosławieństwa tego małżeństwa byli chłopi, ale ich personalia są bardzo trudne do odczytania – być może byli to Józef Suchocki i Grzegorz Radzio. 

 


 

Z aktu ślubu Wawrzyńca z Kamińszczanką nie dowiadujemy się nic na temat rodziców obojga młodych. Dopiero akt jego ślubu z Katarzyną Gryzówną dostarcza nam więcej informacji na temat samego Beredy i to na jego podstawie możemy w genealogii Beredów cofnąć się o jeszcze jedno pokolenie. Niestety ród Kamińskich w moim wywodzie przodków urywa się właśnie na mojej praprapraprapra(5)babce Mariannie, która zrodzona była z niewiadomych rodziców.

Małżeństwo Wawrzyńca Beredy i Marianny Kamińskiej trwało 17 lat. Przez ten okres małżonkowie wydali na świat sześcioro dzieci:

  • w 1806 r. urodziła się w Rządzy córka Franciszka, która była moją prapraprapra(4)babką, wyszła ona w 1825 r. za Antoniego Gut, a ich ślub wspominaliśmy 5 lutego >>>LINK<<<;
  • w 1808 r. urodziła się w Rządzy córka Marianna, zmarła ona w 1846 r. w Wólce Pieczącej jako 35-letnia panna;
  • w 1813 r. urodziła się w Wólce Pieczącej córka Helena, która po przeżyciu miesiąca zmarła;
  • w 1814 r. urodził się w Wólce Pieczącej syn Wojciech (w akcie wpisano nazwisko matki w formie Kamieńska), który w 1834 r. ożenił się z Magdaleną Kowalską córką Szymona i Brygidy z Cieszków;
  • w 1817 r. urodziła się w Wólce Pieczącej córka Joanna (w akcie wpisano nazwisko matki w formie Kamieńska), która w 1840 r. wyszła za mąż za Marcina Lecha syna Wojciecha i Ewy z Malczyków;
  • w 1820 r. urodził się w Wólce Pieczącej syn Piotr, który w 1843 r. ożenił się z Konstancją Ołdak córką Tomasza i Salomei;

Marianna z Kamińskich Bereda zmarła w 1822 r., gdy dzieci były jeszcze małe, najstarsza Franciszka miała wówczas 16 lat, a za trzy lata wyszła za mąż i wyprowadziła się z domu. Młodsze dzieci, w chwili śmierci matki, miały odpowiednio: Marianna – 14 lat, Wojciech – 8 lat, Joanna – 5 lat, a najmłodszy Piotr jedynie dwa latka. Na pewno w pierwszych okresie po śmierci matki, w pewien sposób matkowała swojemu rodzeństwu moja prapraprapra(4)babka. W 1824 r. do domu Beredów w Wólce Pieczącej wprowadziła się młoda Katarzyna Gryzowa, która jak wynika z jej aktu ślubu z Wawrzyńcem była tylko o 8 lat starsza on najstarszej Beredzianki. Wraz z pojawieniem się macochy, zaczęły pojawiać się kolejne dzieci spłodzone z niej i Wawrzyńca. Najmłodsze dzieci Katarzyny były w mniej więcej w wieku wnuków Wawrzyńca, które były zrodzone z jego dzieci z pierwszego małżeństwa, przykładem może być chociażby moja praprapra(3)babką Katarzyna – córka Franciszki i Antoniego Gutów, która urodziła się w 1835 r. 

 

Nasi przodkowie, stosunkowo często zawierali po dwa lub więcej małżeństw, często nasi pra…dziadkowie brali sobie za drugie i kolejne żony młode panny, które były niewiele starsze, albo i nie, od ich najstarszych dzieci. Spłodzone dzieci z kolejnych związków rocznikowo były w wieku wnuków pochodzących od potomków z pierwszych małżeństw. Było to zjawisko powszechne w tamtych czasach, choć i dziś spotykamy takie rodziny z przesunięciami między pokoleniami po 20 i więcej lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli publikujesz komentarz z konta anonimowego miło mi będzie gdy go podpiszesz chociażby imieniem 😉